Więź dziecka z matką: jak wpływa na nasz związek ze światem?
Pierwsza i podstawowa relacja jaką człowiek nawiązuje w życiu jest to relacja z matką, lub innym głównym opiekunem. Jest to relacja niezbędna dziecku do przeżycia i prawidłowego rozwoju. Taka więź w zależności od faktu, czy daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, poczucie, że jest widziane i potrzebne, buduje podstawowe i nieuświadomione zaufanie do świata i determinuje sposób w jaki w przyszłości jako dorosły człowiek nawiązuje relacje z ludźmi. Pierwsza relacja może dać nam poczucie, że świat jest bezpiecznym miejscem, w którym zaspokajane są nasze potrzeby lub wręcz przeciwnie. To przekonanie na temat świata i ludzi zapisywane jest na poziomie nieświadomym i niesione dalej w dorosłe życie. Taką podstawową więź dziecka z matką nazywamy przywiązaniem.
Co to jest przywiązanie i jak powstaje?
Przywiązanie jest pierwotną relacją nawiązaną pomiędzy dzieckiem, a jego głównym opiekunem. Zazwyczaj jest nim matka dziecka. Powstaje i rozwija się dzięki dotykowi, kontaktowi wzrokowemu i werbalnemu, a także kontaktowi emocjonalnemu. Oparta jest na rozpoznawaniu i realizacji potrzeb dziecka, oraz uspokajaniu go kiedy tego potrzebuje. Dzięki więzi opiekuna z dzieckiem mózg noworodka może się rozwijać.
Struktury neuronalne, psychologiczne i sensoryczne u noworodka są jeszcze niewykształcone w taki sposób, aby samodzielnie funkcjonował. Mózg noworodka nie posiada jeszcze umiejętności samouspokajania się i samoregulacji. Dziecko potrzebuje dorosłego do regulowania pobudzenia.
„Bardziej dojrzały mózg odczytuje sygnały, jakie wysyła dziecko; wyraz twarzy, postawa, ruchy, dźwięki – i dopasowuje swoje zachowanie tak, aby zmobilizować, albo przyhamować aktywność dziecka w miarę potrzeb, takich jak karmienie, zabawa, uczenie się świata, lub odpoczynek i usypianie.” (Dr Stuart Shanker, 2016).
To tak, jakby osoba dorosła była dopełnieniem układu nerwowego dziecka i jego „uspokajaczem”. W zależności od tego czy reakcje osoby dorosłej są adekwatne do potrzeb dziecka czy nie, u niemowlęcia wytworzy się określony styl przywiązania. Ugruntowuje się on na przestrzeni pierwszych miesięcy życia dziecka.
Jak tworzy się rodzaj, styl przywiązania? (spojrzenie z perspektywy neuropsychologii)
Kiedy matka uspokaja płaczące dziecko lub kiedy nie reaguje na jego potrzeby, wiele dzieje się w układzie nerwowym dziecka, reakcjach chemicznych i wszystkich procesach zachodzących w jego ciele. W zależności od tego czy opiekun reaguje adekwatnie do potrzeb dziecka, czy nie jego mózg wytwarza różne ilości kortyzolu. Dziecko, którego potrzeby są niezaspokojone rozwija bardziej reaktywną reakcję na stres i inne wzorce biochemiczne niż dobrze obsługiwane dziecko. W sytuacji nieadekwatnej odpowiedzi dorosłego, pojawiający się stres początkowo aktywuje lewą korę przedczołową mózgu, a kiedy stres staje się długotrwały lub niekontrolowany aktywuje także prawą korę przedczołową mózgu. W pierwszych miesiącach odpowiedzi układu nerwowego są zmienne w różnych, zmieniających się sytuacjach. Ilości kortyzolu są zmienne, ale po pierwszym okresie życia układ nerwowy stabilizuje się i jego odpowiedzi naurofizjologiczne na sytuacje stresujące pozostają spójne. Według Sue Gerhard, autorki książki „Why love matters. How affection shapes a baby’s brain” są to pierwsze 4 miesiące życia dziecka.
„Mózg niemowlaka potrzebuje pewnej ilości kortyzolu, aby ukończyć swój rozwój w odpowiednim czasie” (Sue Gerhardt, 2004).
Autorka podkreśla fakt, że ważna jest spójność wzorca reakcji rodzica. Taka spójność wpływa na funkcjonowanie mózgu dziecka i uczy je reagować w określonych sytuacjach. Niemowlęctwo jest dla układu nerwowego niezwykle dynamicznym i elasycznym okresem życia. Zmiany w układzie nerwowym następują bardzo szybko, ale w wyniku powtórzenia tego samego wzorca tworzy się określony system reakcji dziecka, co stanowi podstawę dla reszty życia. W zależności od sposobu funkcjonowania matki i reakcji dziecka można wyróżnić rózne style budowania więzi między nimi i modele przywiązania.
Modele przywiązania
Daniel J. Siegiel, profesor psychiatrii na UCLA School of Medicine, wyróżnia następujące podstawowe modele przywiązania:
- Bezpieczny model przywiązania – to taki, który wytwarza się, kiedy matka adekwatnie reaguje na potrzeby dziecka, zauważa je. Uspokaja, kiedy dziecko tego potrzebuje, jednak nie robi tego nerwowo. Roczne dziecko przezntujące taki model przywiązania, po wyjściu rodzica z pokoju reaguje płaczem. Po powrocie rodzica nawiązuje z nim kontakt, szybko uspokaja się i wraca do zabawy. Rodzic jest dla niego bezpieczną bazą. Dziecko nie trzyma się rodzica kurczowo, tylko swobodnie eksploruje otoczenie w jego obecności.
- Unikający model przywiązania – dzieci, których rodzice są zaabsorbowani sobą, nie reagują na potrzeby, czy sygnały dziecka, nie czują się bezpieczne w obecności opiekuna. Ograniczają więc swoje potrzeby w relacji z takim rodzicem. Zewnętrznie wyglądają jakby były spokojne, jednak poziom stresu jaki przeżywają jest tak wysoki, ze często odcinają się od swoich emocji, bo są dla nich zbyt silne. Poziom kortyzolu u dziecka, które pozostaje samo ze swoim lękiem, czy złością jest bardzo wysoki. Takie dzieci, po trzyminutowej nieobecności matki, nie próbują nawiązać z nią kontaktu. Zachowują się tak, jakby nie miało to znaczenia, czy ona wyszła, czy wróciła. Rodzic nie jest dla dziecka bezpieczną bazą.
„Pod wpływem więzi unikających rozwija się tak zwana „jaźń odseparowana”” (D. Siegel, 2016),
- Ambiwalentny model przywiązania – taka więź nawiązywana jest, kiedy dziecko nie ma pewności, czy zostanie zauważone. Relacja z rodzicem nie daje mu poczucia bezpieczeństwa, bo rodzic w swoim zachowaniu jest niespójny. W eksperymencie przeprowadzanym z niemowlęciem, dziecko po powrocie do matki przywiera do niej, nie jest pewne, czy ta zaspoki jego poczucie bezpieczeństwa. Długo płacze, nie uspokaja się łatwo. Rodzic nie jest dla dziecka bezpieczną bazą.
„W takiej relacji uczucia rodzica zalewają świat wewnętrzny dziecka. Jeśli jego płacz wzbudza silny lęk w matce (…) to dziecko chłonie te emocje i samo zaczyna czuć lęk i niepokój. Czyje sa to uczucia: matki, czy dziecka? (…) Pod wpływem takich ambiwalentnych więzi z niespójnym rodzicem rozwija się „ jaźń zdezorientowana”. (D. Siegel, 2016)
- Zdezorganizowany model przywiązania – jest to odmiana więzi zbudowana na trzech poprzednich, ale tu dodatkowo rodzic wzbudza z jakiegos powodu bardzo silny lęk w dziecku. Może to być rodzic, który bardzo łatwo sie denerwuje, krzyczy, ma trudności z samoregulacją.
„Problem polega na tym, że przerażenie aktywuje dwa różne obwody w mózgu, które nie sa w stanie ze soba współpracować: jest to pień mózgu, który odpowiada za reakcję ucieczki, czy zastygnięcia, oraz układ limbiczny, który skłania dziecko do poszukiwania bliskości z rodzicem po to, by je uspokoił i chronił”. (D. Siegel, 2016) W eksperymencie niemowlę po krótkiej separacji z takim rodzicem zachowywało sie tak, jakby chciało nawiązać z nim kontakt, a jednocześnie oddalic się od niego”. Pod wpływem zdezorganizowanych więzi rozwija się „jaźń rozszczepiona”. (D. Siegel, 2016)
Jak w życiu dorosłym funkcjonujemy w świecie i relacjach w zależności od tego jaki charakteryzuje nas styl przywiązania?
Osoby posiadające bezpieczny model przywiązania mają pozytywny wizerunek samego siebie i pozytywny wizerunek innych. W świecie czują się bezpiecznie, spodziewają się, że świat odpowie na ich potrzeby. Nie obawiają się bycia w bliskim kontakcie z innymi, nie boją się intymności, bliskości. Czują się dobrze w związkach, ale też dobrze czują się sami ze sobą.
Osoby prezentujące styl ambiwalentny bardzo potrzebują bliskości i ciepła, najlepiej czują się w relacjach, nie lubią i nie potrafią funkcjonować sami. Mają pozytywny wizerunek innych osób, za to siebie postrzegają często negatywnie, jako kogoś gorszego. W związku wymagają stałego zainteresowania. Często związek, dla osób prezentujących ten styl przywiązania jest czymś najważniejszym w życiu.
Unikająco – lękowy styl przywiązania prezentują osoby, które negatywnie myślą o sobie i o innych. Świat nie jest według nich dobrym, ani bezpiecznym miejscem, nie wierzą też w swoje możliwości dobrego w nim funkcjonowania. Są to osoby, które unikają kontaktów społecznych, obawiają się zażyłości i bliskich relacji. Wolą być same, niż w związkach, a jak już wchodzą w relacje, to są w nich pasywne. Osoby z lękowym stylem przywiązania „ mogą się czuć odseparowane nie tylko od innych ludzi, ale także od własnych potrzeb i emocji.” (D. Siegel, 2016).
Osoby posiadające zdezorganizowany styl przywiązania są często mniej odporne psychicznie i rozbite wewnętrznie. Nie czują się bezpiecznie w świecie. Maja trudności w nawiązywaniu relacji, a także w zachowaniu równowagi emocjonalnej i zdolności racjonalnego myślenia w stresujących dla nich sytuacjach. „Czasem mogą doświadczać dysocjacji, czyli rozłączenia pewnych aspektów życia wewnetrznego, które zazwyczaj są ze soba połączone: na przykład uczuć i wspomnień od myśli i działań” (D. Siegel, 2016)
Czy można przekształcić swój model przywiązania ?
Wypracowanie bezpiecznego stylu przywiązania w życiu dorosłym jest możliwe, niezależnie od tego jaki styl przywiązania z dzieciństwa mamy wykształcony. Bezpieczny styl przywiązania jaki zbudujemy będzie służył przede wszystkim nam samym i pozwoli nam czuć się lepiej, bezpieczniej w relacji ze sobą, ze światem, z bliskimi.
„Badania naukowe dowiodły, że każdy rodzic może zbudować z dzieckiem bezpieczną więź, niezależnie od tego, jak trudne miał dzieciństwo, ale pod warunkiem, że zrozumie swoje dawne doświadczenia oraz ich wpływ na swoje życie, a następnie wypracuje nowy, bezpieczny model przywiązania” (Daniel J. Siegel, 2016)
Pierwszym krokiem i początkiem tej zmiany może być zrozumienie swoich relacji przywiązania z dzieciństwa.
Nie zawsze jest możliwym, żeby przypomnieć sobie dokładnie jak budowanie podstawowej więzi przez naszą matkę wyglądało naprawdę, gdyż we wczesnym dzieciństwie mamy niedostatecznie rozwinętą pamięć. Możemy jednak przyjrzeć się temu jak nasza relacja z rodzicem wyglądała później, jak się czuliśmy w późniejszym dzieciństwie będąc blisko, jak czujemy się teraz w relacji z ta ważną dla nas osobą. Możemy także przyjrzeć się swoim związkom, temu jak wchodzimy i rozwijamy relacje z ludźmi. Jeśli jesteśmy gotowi do zmiany sposobu nawiązywania przez nas relacji z ludźmi i ze światem, wtedy potrzebujemy skoncentrować się na zbudowaniu bezpiecznej bazy w sobie, tak, abyśmy najpierw poczuli się dobrze w relacji z samym sobą. Niezbędna bedzie tu umiejętność, którą Daniel Siegel nazywa „psychowzrocznością”. Termin ten oznacza zdolność obserwacji własnego umysłu oraz umysłu innych ludzi. Psychowzroczność pozwoli nam być uważnymi na swoje stany umysłowe i emocjonalne, które pojawią się w różnych sytuacjach i pomoże być obecnym tu i teraz. Bycie w kontakcie ze soba pozwoli nam być bardziej odpowiedzialnymi za własne uczucia i pozwoli nam zarządzac nimi w taki sposób, aby wchodzić w relacje w sposób bardziej dla nas satysfakcjonujący.
Postawa obecnośći jaką w ten sposób wypracujemy będzie podstawą do budowania dobrej relacji ze sobą, światem i bliskimi.
Autor: psycholog dziecięcy Anna Król
Bibliografia:
„Attachment”, John Bowlby, Vintage Publishing, 1997
„Burza w mózgu nastolatka”, Daniel J. Siegel, Wydawnictwo Mind, 2016
„Rozwój umysłu”, Daniel J. Siegel, Wydawnictwo Mind, 2009
„Self-Reg”, Dr Stuart Shanker, Wydawnictwo Mamania, 2016
„Why love matters. How affection shapes a baby’s brain”, Sue Gerhard, Routledge, 2004