„Moja córka wyznała mi, że jest lesbijką”. „Mój syn powiedział mi, że jest gejem”. Przyjęcie takiej informacji, może wiązać się z pewnymi trudnościami. Żeby odnaleźć się w takiej sytuacji, warto ją najpierw zrozumieć.
„Moja córka wyznała mi, że jest lesbijką”. „Mój syn powiedział mi, że jest gejem”. Przyjęcie takiej informacji, może wiązać się z pewnymi trudnościami. Żeby odnaleźć się w takiej sytuacji, warto ją najpierw zrozumieć.
Depresja jest poważną chorobą, która znacząco utrudnia ona funkcjonowanie. Jej objawy najczęściej pojawiają się już w okresie dorastania. Jest to szczególnie trudny i wrażliwy okres rozwojowy w życiu człowieka, w którym odpowiadamy sobie na pytania dotyczące wartości, tożsamości, dalszej drogi życiowej. Objawy depresji w tym czasie mogą poważnie wpływać na przyszłość chorego nastolatka – nie powinniśmy więc ignorować ich słowami „to przez hormony”, „jesteś za młody, żeby wiedzieć, czym są prawdziwe problemy”, „kiedy dorośniesz, zrozumiesz, czym jest cierpienie”.
Wokół okresu dorastania funkcjonuje wiele mitów. Niektórzy rodzice z przerażeniem czekają na moment, aż ich dziecko wejdzie w chwilowy „okres buntu” i da im popalić. Często okres dojrzewania jest traktowany jak taka konieczna rozwojowa udręka, którą najlepiej jest jakoś przeczekać. Zachowanie nastolatków często zasiewa więc w dorosłym otoczeniu ziarna niepewności, niepokoju, frustracji, bezradności. Patrząc na tę sprawę z perspektywy dorosłego, „okres buntu” wydaje się być całkiem trafnym określeniem na te wszystkie niezrozumiałe zachowania młodzieży, ale czy natura chce nam dorosłym po prostu zrobić „na złość”, czy może jednak te zachowania służą czemuś ważnemu w rozwoju człowieka?