Syndrom pustego gniazda z innej perspektywy – jak wspomóc młodego człowieka w opuszczeniu domu?
Czym jest syndrom opuszczonego gniazda w klasycznym rozumieniu? Dużo mówi się o syndromie pustego gniazda w kontekście reakcji rodziców na opuszczanie przez ich dzieci rodzinnego domu. Ten silny kryzys emocjonalny, który może dotknąć zarówno matki, jak i ojców młodych dorosłych został szeroko opisany w literaturze z obszaru psychologii. Mówi się o związanych z nim szansach i zagrożeniach – o wyzwaniach i transformacjach, jakie stoją przed rodzicami jako związkiem oraz o nowych możliwościach, jakie roztaczają się przed osobami dotychczas realizującymi się głównie w roli rodziców.
Druga strona medalu – perspektywa dziecka
Bez wątpienia „wyjście” dziecka z domu jest dużą zmianą w systemie rodzinnym, wydarzeniem krytycznym dla rodziców. Rzadko mówi się jednak o tym, że jest to też bardzo duża zmiana w życiu młodego człowieka. Wyprowadzka z domu jest symbolicznym przejściem ze świata dziecięcego w świat dorosłych – jest częścią procesu separacji i indywiduacji. Wiążą się z tym silne emocje, procesowi temu towarzyszą zarówno nadzieje jak i lęki. Młody dorosły może odczuwać rozterki oraz niepokój, może mu również towarzyszyć poczucie winy związane z opuszczeniem rodziców. Są to emocje, którymi należy się zaopiekować, by umożliwić dziecku pomyślne wejście w dorosłość i rozpoczęcie funkcjonowania jako odrębna, niezależna jednostka.
Potrzeby otoczenia a własne
Zdarza się, że opuszczenie domu rodziców jest dla dziecka szczególnie trudne. Dzieje się tak między innymi gdy w rodzinie doszło do zjawiska parentyfikacji. Ze zjawiskiem tym mamy do czynienia gdy dziecko poświęca swoje własne potrzeby po to, żeby spełniać potrzeby ważne dla rodzica bądź opiekuna. Jest to przejęcie przez dziecko „dorosłych” ról w domu i w rodzinie, któremu często towarzyszy nieadekwatne do wieku poczucie odpowiedzialności za dobrostan rodziny. Młody człowiek, który czuje się odpowiedzialny za swoich rodziców może mieć dużą trudność z opuszczeniem gniazda, gdyż będzie mu towarzyszyło poczucie winy – często mniej lub bardziej świadomie wzmacniane przez otoczenie.
Przejawy parentyfikacji
Rodzice mogą nieświadomie obciążać dziecko, nadmiernie dzieląc się z nim obawami dotyczącymi zmian po wyprowadzce młodego członka rodziny z domu. Może przybierać to różne formy – począwszy od częstych wzmianek rodziców o tęsknocie, po dzielenie się obawami o dalsze relacje z małżonkiem. Poczucie winy mogą wzmacniać również bardziej subtelne komunikaty, na przykład sugestie rodziców o nadziei na częste telefony i wizyty potomka oraz podkreślanie, że przestrzeń dziecka (na przykład pokój) pozostanie w nienaruszonym stanie, tak by „zawsze czuł się u siebie”. Są to drobne, często wynikające z dobrych intencji uwagi, ale w oczach dziecka mogą one generować oczekiwania ze strony rodziców. Większość dzieci, niezależnie od wieku, chce zaś oczekiwaniom swoim rodziców sprostać.
Gdy obu stronom jest (zbyt) trudno
Opuszczanie przez dziecko domu rodziców to wyzwanie dla całego systemu rodzinnego. Zdarza się, że procesowi temu towarzyszą szczególnie trudne emocje – zarówno ze strony dziecka, jak i rodziców. Jest bardzo istotne, by rodzice stanowili w tym okresie wsparcie dla młodego człowieka, tak by mógł budować swoją odrębność w poczucie bezpieczeństwa i bez poczucia winy. Wyzbycie się nadmiernego poczucia odpowiedzialności za bliskich oraz uczenie się nowych ról jest niełatwym procesem, dlatego też w sytuacji nadmiernego emocjonalnego obciążenia warto rozważyć skorzystanie ze wsparcia terapeuty. Terapia rodzinna to skuteczny sposób na przepracowanie aktualnych systemowych trudności i wypracowanie nowych, adaptacyjnych rozwiązań. Psychoterapeuta rodzinny może wspomóc komunikację w obrębie związku rodziców, jak i w obrębie relacji rodziców z dziećmi. Warto więc sięgnąć po pomoc psychologiczną, by móc pomyślnie przejść przez etap opuszczonego gniazda i nauczyć się funkcjonować w nowych rolach.