Czytelnia psychologiczna Pomocni

To miejsce, gdzie dzielimy się naszą pasją do psychologii w przystępnej i przyjemnej formie 🙂
Zapraszamy do wyszukiwania naszych artykułów popularno-naukowych.
Nie znajdujesz tutaj interesujących Cię treści? Napisz do nas! Chętnie przyjmujemy inspiracje.

side-view-hands-with-gloves-holding-soil-plant-1200x800.jpg

Odnoszę wrażenie, że coraz częściej słyszymy w przestrzeni społecznej o korzyściach płynących z „wychodzenia ze strefy komfortu” – zarówno w kontekście rozwoju osobistego, osiągania sukcesów zawodowych, jak i dbałości o zdrowie psychiczne. W powszechnym rozumieniu oznacza to świadome podejmowanie wyzwań, które znacznie wykraczają poza nasze codzienne przyzwyczajenia, rutynę czy poziom umiejętności. Tylko czy rozwój naprawdę “lubi”, gdy dzieje się dużo, szybko i nagle?

W tym artykule chciałabym przyjrzeć się psychologicznym aspektom „wychodzenia ze strefy komfortu” oraz temu, jak świadome zarządzanie procesem zmiany może wspierać nasz wzrost.


file-TUj2wbU6yL8gy8p2hfuSB9.webp

“The things you do not have to say make you rich.
Saying things you do not have to say weakens your talk.
Hearing things you do not need to hear dulls your hearing.
And things you know before you hear them – those are you,
And the reason why you are in the world.”

William Stafford

 

“W ciszy można usłyszeć świat. Trzeba tylko nauczyć się jej słuchać”

Etty Hillesum 

 

Kiedy ostatnio zatrzymałaś się, aby dostrzec ciszę, która istnieje pod hałasem codziennego życia?
Czy jest ona dla Ciebie jedynie brakiem dźwięku, czy dosięgasz w niej obecność czegoś więcej, aniżeli nieznaczącą pustkę?
Czy cisza jest dla Ciebie stratą czasu, czy raczej początkiem kreacji?
Chętnie przyjmujesz ciszę, czy wolisz jej unikać?

 

W tym krótkim tekście zapraszam do perspektywy z której przestrzeń, jaką oferuje cisza może stać się źródłem. Źródłem, z którego można czerpać to, co jest potrzebne, a może przestrzenią w której harmonię życia możemy rozpoznać?

Każdy z nas zna powiedzenie, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem. O co więc chodzi? Julian Tuwim pisał “Cisza jest bezgłośnym tchnieniem wszystkiego, co żyje. Tylko w ciszy można odnaleźć prawdziwe życie”, a Wisława Szymborska “Cisza jest tylko ciszą, a jednak mówi. To, co widzialne, staje się tajemnicą”. Podobnych myśli na temat ciszy nie próżno szukać w wypowiedziach wielkich umysłów naszego świata, bowiem, cisza ujawnia prawdy, których słowa nie mogą wyrazić. 

W szybkim i głośnym świecie naszej zachodniej kultury, oferującej nieskończone ilości intensywnych bodźców i sposobów na szybkie zaspokojenie, oddaliliśmy się od ciszy do stopnia w którym wielu odczuwa dyskomfort na samą myśl o niej. Trudności takiej doświadczają przede wszystkim osoby żyjące w miastach, gdzie życie jest szybkie, a dni przepełnione najróżniejszymi bodźcami. Umysł, którego naturą jest rozwiązywanie problemów, w ciszy się gubi, opiera się jej, próbuje kontrolować sytuację, zalewając myślami, wspomnieniami, fantazjami… Zwłaszcza umysł przywyczajony do nadmiaru bodźców, oczekuje szybkiego dostarczenia kolejnych, a na ich brak reaguje produkowaniem kolejnych myśli. Czasem więc kiedy ciało tej ciszy potrzebuje, wielu z nas zagłusza ją coraz mocniejszymi bodźcami, a wraz z nią swój wewnętrzny głos. Tymczasem zarówno mądrość naszych przodków, jak i prace współczesnych badaczy przypominają nam, że cisza odgrywa kluczową rolę dla naszego dobrostanu, a nasz układ nerwowy potrzebuje pozytywnego (lub neutralnego 🙂 doświadczania ciszy do prawidłowego funkcjonowania.

Cisza, sama w sobie może działać kojąco, ale jej efekty są zależne również od tego, jaką mamy z nią relację, jak na nią reagujemy, jakie mamy przekonania na jej temat.
Jaką Ty masz relację z ciszą?
Czy uważasz, że to istotne, aby wpuszczać ciszę do swojego życia?
Czy pozwalasz sobie doświadczyć ciszy jako stanu wewnętrznego, obecności, która pozwala hałasowi myśli ucichnąć, tworząc przestrzeń do…?

Przestrzeń między słowami – czyli cisza w relacji

W ciszy nie tylko lepiej słychać nasz wewnętrzny głos, ale dzięki niej możemy pełniej, bardziej uważnie świadkować temu co nas otacza. Dzięki świadomości ciszy możemy wyraźniej usłyszeć dźwięki, które się pośród niej wydobywają, rozpoznać ruch, czy poczuć. 

Cisza odgrywa także kluczową rolę w tym, jak łączymy się z innymi. W świecie, który ceni przekaz werbalny, szybkie odpowiedzi i ciągłą komunikację, cisza może wydawać się przerwą. Jednak często to właśnie w przestrzeniach między słowami rodzi się prawdziwe zrozumienie.

Zastanów się przez chwilę jak doświadczasz ciszy w różnych relacjach. Jak to jest z osobami, które dobrze znasz, a jak z osobami nowo poznanymi? W zdrowych relacjach cisza jest czymś zupełnie naturalnym i potrzebnym. Gdy dwoje ludzi czuje się dobrze w swoim towarzystwie, nie muszą wypełniać każdej chwili słowami. Momenty milczenia mogą więc być wyrazem głębokiego  zaufania i akceptacji, a także sygnałem, że sama obecność drugiej osoby jest wystarczająca.

Pomyśl o szczerej rozmowie, w której cisza pozwoliła Tobie poczuć wagę i znaczenie tego, co czujesz lub co chcesz przekazać.

Przywołaj w myślach sytuację w której podczas spotkania z drugą osobą cisza umożliwiła wybrzmienie tego, co zostało powiedziane, umożliwiając głębsze zrozumienie lub połączenie z czymś więcej.

Cisza w relacji pomaga nie tylko skontaktować się ze sobą na głębszym poziomie, ale również wspiera uważne słuchanie i przyjmowanie tego, co słyszymy od drugiego człowieka. Umożliwia pogłębione rozumienie, dostrzeżenie emocji, stanu, być może (mikro)ruchów, gestów mówiących pomiędzy słowami.

W obliczu bólu, smutku, czy innych trudnych emocji, cisza może być najpiękniejszym gestem wsparcia. Chodzi o taką ciszę, która wyraża bezwarunkową akceptację, daje pełną przestrzeń drugiej osobie, która mówi o pełnej gotowości do bycia z kimś w jego emocjach, do uważnego towarzyszenia, bez oczekiwania czegokolwiek. Taki prezent może być niezwykle uzdrawiający.

Cisza może oczywiście dawać nam przestrzeń na budowanie intymności, co jest najbardziej wyraźne w relacjach romantycznych, gdzie w momentach wspólnego milczenia tak wiele się wydarza. 🙂

Cisza może być narzędziem deeskalacji konfliktów jeśli odpowiednio z niej skorzystamy. W chwilach napięcia emocjonalnego, gdy łatwo o powiedzenie czegoś, czego potem można żałować, świadome wybranie ciszy, aby dać sobie czas na ochłonięcie, wyregulowanie emocjonalne i spojrzenie na sytuację z dystansu może pomóc w uniknięciu eskalacji konfliktu i ułatwić konstruktywną rozmowę.

Na codzień uczestniczymy aktywnie w relacjach nie tylko z ludźmi, ale i choćby z naszymi domowymi zwierzętami. One przecież świetnie uczą nas tego uniwersalnego języka.

Cisza jest ciszą. Ta przestrzeń między słowami jest nie tylko miejscem, gdzie odnajdujemy głębsze zrozumienie naszych słów, ale również przestrzenią, czasem niewygodnej, prawdy lub spotkania z tym, czego pokazywać nie chcemy. 😉 Wierzę, że im większą mamy akceptację siebie i natury życia, tym i większą zdolność do rozumienia mowy ciszy.

Cisza w Naturze

Odżywcza cisza o jakiej mówię, nie musi być brakiem jakichkolwiek dźwięków. Jest raczej jakością obecności i jakością doświadczanej przestrzeni. Jednym z najpotężniejszych sposobów doświadczenia ciszy jest zanurzenie się w naturze. Miękki szelest liści, dźwięk strumyka, odległe wołanie ptaka, czy spokój górskiego szczytu zapraszają do stanu głębokiej obecności. Nie jest to doświadczenie jedynie mentalne, ani tylko emocjonalne, ale i cielesne, zmysłowe, a dla wielu i duchowe. Cisza uważnie doświadczana pośród natury staje się żywa i może ożywiać!

Badania nad shinrin-yoku, tzw. kąpielami leśnymi, czyli japońską praktyką doświadczania ciszy w naturze, pokazują, że nawet 20 minut pełnego zanurzenia w cichym naturalnym otoczeniu może obniżyć tętno, zmniejszyć ciśnienie krwi, stymulować parasympatyczny układ nerwowy, wzmacniając układ odpornościowy. Cisza natury zaprasza do zwolnienia, głębokiego oddechu i dostosowania się do rytmu natury życia.

Co na to nauka, czyli kawałek dla zaspokojenia lewej półkuli 🙂

Badania naukowe również ujawniają fascynujące wnioski na temat dobroczynnego wpływu ciszy na mózg i ciało. Przykładowo badania prowadzone na Uniwersytecie Duke w 2013 roku opublikowane w czasopiśmie “Brain Structure and Function” wykazały, że cisza może prowadzić do wzrostu nowych komórek mózgowych w hipokampie, obszarze odpowiedzialnym za uczenie się, pamięć i emocje. Nawet dwie godziny ciszy dziennie mogą znacząco poprawić neurogenezę i regenerację mózgu, a więc polepszyć nasze funkcjonowanie w zakresie równowagi emocjonalnej i funkcji poznawczych. 

W innym badaniu wykazano, że brak bodźców dźwiękowych jest czynnikiem wspierającym organizm do zmniejszenia poziomu kortyzolu i stymuluje parasympatyczny układ nerwowy (czyli ten który odpowiada za relaks, odpoczynek, regenerację, integrację doświadczeń, trawienie, układ odpornościowy itd.). Naukowcy z Duke University odkryli bowiem, że chwile ciszy podczas badania nad muzyką przynosiły większe odprężenie i zmniejszenie napięcia, niż sama łagodna muzyka. Brak bodźców dźwiękowych bardziej obniżał tętno i ciśnienie krwi, niż nawet muzyka relaksacyjna. Sugeruje to, że cisza nie jest tylko brakiem aktywności, ale unikalnym stanem bycia, który pozwala układowi nerwowemu zresetować się, zintegrować przeżyte wcześniej doświadczenia, aby na nich skorzystać i odzyskać równowagę. Być może to w ciszy ta muzyka relaksacyjna mogła naprawdę wybrzmieć w ciele i psychice?

Cisza jest też powiązana z wzmożoną kreatywnością i rozwiązywaniem problemów. Neuronaukowcy wyjaśniają, że w ciszy mózg wchodzi w „sieć domyślną/spoczynkowa” (“default mode network”), czyli stan, w którym autorefleksja, wgląd i kreatywność rozkwitają. Dlatego to właśnie chwile cichej kontemplacji (takiego wpuszczenia ciszy do swojego wnętrza; pozwolenie sobie na ciszę w sobie) często przynoszą przełomy, których aktywne, intencjonalne myślenie nie może osiągnąć. 

Wpuszczenie ciszy do swojego świata wewnętrznego może zadziałać jak naturalny środek uspokajający. W codziennym życiu pełnym bodźców i informacji, poziom kortyzolu, hormonu stresu, często jest podwyższony. Cisza pozwala układowi nerwowemu na wyciszenie, obniżenie napięcia i regenerację.

Cisza jako lustro

Cisza może być kanałem do połączenia z tym co na zewnątrz nas, ale jest przede wszystkim zwierciadłem nas samych. Możemy się w niej przejrzeć i oczywiście nie zawsze będzie to wygodne. Otwartość na ten dyskomfort jest jednak kluczowym elementem nawiązania lepszej relacji ze sobą. Aby stać się swoim przyjacielem, trzeba wybrać, aby przyjąć siebie w całości, tak po prostu, z tym, co jest. Cisza daje więc przestrzeń do rozpoznania zarówno swoich potrzeb, pragnień, marzeń, a także swoich zasobów i możliwości reagowania. Jeśli się na nią otworzymy, może stać się przestrzenią prawdziwego spotkania ze sobą i miejscem do zmiany, do twórczej kreacji.

Cisza jest więc lustrem. Odzwierciedla to, co w nas. Ma potencjał do stania się tym, co z nią zrobimy. Pozwala doświadczyć wyraźniej. Oferuje wytchnienie. Pokazuje nasz wpływ.

Cisza, cicha, niepozorna, kryje w sobie wielką moc i mimo, że sama w sobie koi układ nerwowy od nadmiaru bodźców, to, jak wszystko, wymaga odpowiedniego podejścia. Niewłaściwe zrozumienie potencjału ciszy, czy jej wymuszone doświadczanie może prowadzić do skutków odwrotnych od zamierzonych. Aby cisza mogła działać jak uzdrawiający balsam, potrzebujemy podejścia łagodnego, otwartego, a przede wszystkim szczerego wobec siebie. Podobnie w relacjach z ludźmi, w zależności od intencji, ciszy oczywiście można użyć jako broni w konflikcie, narzędzia do sabotowania relacji itd. W tym tekście skupiłam się jednak na dobroczynnym potencjale ciszy, a przecież wiemy, że każdy lek niewłaściwie stosowany może nam zaszkodzić. 😉

Cisza oferuje zaproszenie do połączenia ze sobą, gdzie umysł może odnaleźć jasność, ciało odpoczynek, a świadomość – spokój. 

 

Autorka: Kasia Sancho

 


pexels-anntarazevich-6173675-1200x800.jpg

Zima zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią – krótsze dni, niska temperatura i ograniczony dostęp do, jakże ważnego dla nas, ciepła i światła słonecznego. Pomimo trudnej pory, cele i zadania piętrzą się w naszych kalendarzach, dziennikach czy planach. Motywacji brakuje, a ponura pogoda za oknem nie sprzyja energii. Odkładamy czynności na później, ale im więcej ich się zbiera, tym większe przytłoczenie czujemy. Prokrastynacja. Jak sobie poradzić z takim nawykiem – jak ją przezwyciężyć?


Rozstanie20rodzicC3B3w-1200x800.jpg

Rozstanie rodziców jest doświadczeniem, które zawsze jakoś wpływa na dzieci. W ostatnich latach zmienia się sposób, w jaki pary się rozwodzą. Bo to, że rozwodów jest więcej obecnie, pokazują statystyki oraz pewnie obserwacje niejednego czytelnika tego artykułu. Jak podaje GUS w 2016 roku rozwiodło się 64 tysiące małżeństw na 193 tysiące zawartych. Obecnie szacuje się, iż w krajach zachodnich doświadczenie rozwodu rodziców będzie udziałem blisko 30 procent dzieci przed ukończeniem przez nie 16 roku życia. Coraz częściej można co prawda zaobserwować dążenie do bardziej przyjaznych lub co najmniej przyzwoitych i niepozbawionych szacunku metod załatwiania sporu dzięki uznawaniu winy lub sprawstwa obu stron. Nierzadko również oboje rodzice starają się mówić otwarcie o separacji i decydować o niej wspólnie z dziećmi, wyjaśniając im jej przyczyny. Dzieci rodziców rozwiedzionych nie są już całkiem osamotnione. W szkołach są klasy, w których stanowią one większość i nie muszą z tego powodu przeżywać wstydu i poczucia winy. Pamiętajmy jednak, że rozstanie rodziców stanowi ogromną zmianę dotychczasowego życia dziecka i zachwianie znanego dotąd świata zapewniającego bezpieczeństwo. Pojawia się zatem obawa jak bardzo negatywny może być wpływ rozstania i jak trwałe skutki może po sobie zostawić. Jak więc minimalizować taką stratę gdy rozwód staje się realnością?


IMG_2639-1200x829.jpg

Zacznijmy ten artykuł nieco inaczej… Zapraszam Cię do krótkiego ćwiczenia. Przypomnij sobie piękne miejsce, które znasz. Takie, w którym czujesz się dobrze, bezpiecznie. Takie, które Cię zachwyca. Zobacz to miejsce wyobraźnią. Rozejrzyj się i rozgość. Gdzie jesteś? Co widzisz? Jakie dźwięki słyszysz? Może ktoś jest tam z Tobą? Oddychaj. Zauważ, co dzieje się z Twoim ciałem? Co czujesz? Co w emocjach? Jak się czuje Twoja twarz? A teraz – w tym stanie i z tymi emocjami – pomyśl o jakieś osobie np. z pracy. Spróbuj spojrzeć na nią w taki właśnie sposób jak chwilę temu na wspomniany obraz. Co się dzieje?

Co by się stało, gdybyś nieco częściej tak właśnie próbował_a patrzeć na innych?


obrazek-do-artykułu.jpg

Czerwiec za pasem a więc większość z nas zapewne planuje właśnie swój wakacyjny czas. Niektórzy przygotowują się do dalekich wojaży, inni wybierają miejsca doskonale znane. Jeszcze inni zostaną w domu by cieszyć się spokojem własnych czterech ścian. Niezależnie co wybieramy głównym celem urlopu jest odpoczynek i regeneracja aby móc powrócić do codziennych wyzwań i obowiązków z podładowanymi akumulatorami. Czy potrafimy to robić? Każdy z nas wie doskonale, że aby telefon mógł nam służyć potrzebuje doładowań, a samochód paliwa i regularnego przeglądu. Jakże często zapominamy jednak iż nasze psyche i soma też potrzebują czasu i uwagi by móc sprawnie dla nas działać. Be względu jaką destynację podróży wybierzemy i co spakujemy do walizki, to właśnie nasze ciało, emocje i myśli będą nam towarzyszyć. Może więc korzystając z chwili corocznego zatrzymania warto poddać refleksji jak często i w jaki sposób serwisujemy SIEBIE. Poniższy tekst jest zaproszeniem do podróży przez siedem zasad zdrowienia, które Gabor Mate (lekarz ceniony za swoją wiedzę i wieloletnie doświadczenie w temacie uzależnień, traumy, rozwoju dzieci oraz powiązań między stresem a chorobami) przedstawił w książce „Kiedy ciało mówi nie. Koszty ukrytego stresu”, wydanej nakładem Wydawnictwo Czarna Owca.


book-1822474_1280-1200x825.jpg

W poprzednim artykule o tematyce okołoegzaminowej pisałem, na co uczeń powinien zwracać uwagę podczas przygotowań, by zarówno być efektywnym, jak i dbać o swój dobrostan. Teraz chciałbym zwrócić się do Ciebie, drogi rodzicu, by przekazać Ci trochę wiedzy, która ułatwi przejście przez ten trudny okres i pomoże Ci zorganizować odpowiednie warunki dla dziecka. 


pexels-louis-bauer-79024-249360-1200x800.jpg

Niedawno zakwitły kasztanowce zwiastujące nadejście maja – miesiąca egzaminów, do których co roku podchodzą tysiące uczniów szkół podstawowych i średnich. Wraz z majem przychodzi czas ostatnich naukowych szlifów, wzmożonej presji, napięcia i niepewności. Zwłaszcza teraz warto zadbać o swój dobrostan.  

W tym artykule postaram się przedstawić Ci parę czynności i technik, które pomogą Ci w poradzeniu sobie ze stresem, zredukowaniem swojego strachu i lęków. Dowiesz się, w jaki sposób rozplanować efektywnie swoją naukę, co możesz zrobić, by zredukować napięcie przed egzaminem i w jaki sposób opanować swój stres podczas egzaminu. 


pexels-pavel-danilyuk-8422104-1200x801.jpg

Wielu specjalistów zajmujących się rozwojem dzieci nazywa zabawę ich prawdziwym językiem – faktycznie tak jest! Poprzez zabawę maluchy wchodzą w interakcje ze światem, tworzą więzi z ludźmi i rozwiązania dla różnych trudności. Badacze podkreślają, że zabawa uwalnia największy potencjał nie tylko u dzieci, ale także u dorosłych – przykładowo Richard Gaskill i Bruce Perry w swoich badaniach opisali, że zdolność do zabawy w dorosłości wpływa na ogólną radość, zadowolenie z życia i zdrowie fizyczne ludzi.

Aby pomóc dzieciom poradzić sobie z różnymi wyzwaniami czy trudnościami, musimy nauczyć się słuchać i mówić ich językiem – językiem zabawy. Wśród podejść terapeutycznych zajmujących się pracą z dziećmi jest stworzona przez Virginię Axline metoda Play Therapy, zakładająca, że zabawa jest naturalnym i samouzdrawiającym procesem, w który dziecko z łatwością potrafi się zaangażować.

O zastosowaniu Play Therapy w terapii indywidualnej z dziećmi pisałam więcej tutaj, jednak terapia zabawą znajduje również zastosowanie w pracy z grupami i ta forma niesie ze sobą ogromny potencjał. Dzięki aktywnościom grupowym dzieci rozwijają umiejętności kluczowe dla dobrego funkcjonowania w codziennym życiu, a zabawa tworzy najbardziej naturalne do tego warunki.

 

W wymiarze terapeutycznym grupa zabawowa jest bardzo precyzyjnie dobrana, z uwzględnieniem wieku rozwojowego dzieci i doświadczanych przez nie trudności, a zabawa jest konstruowana w ten sposób, aby służyła realizowaniu określonego celu terapeutycznego. Aby zapewnić dzieciom poczucie bezpieczeństwa, bycia dostrzeganym i ważnym, grupy są kameralne (maksymalnie 6 osób). Rolą terapeuty jest zaplanowanie aktywności adekwatnych dla celu terapeutycznego i wieku dzieci, zapewnienie dzieciom bezpiecznej przestrzeni oraz odzwierciedlanie emocji i doświadczeń dzieci na poziomie zarówno indywidualnym, jak i grupowym.

 

Dzięki aktywnościom uwzględniającym między innymi sztukę, ruch, muzykę i uważność doświadczanym w grupie, dzieci zwiększają samoświadomość nie tylko w rozumieniu intra-, ale też interpersonalnym. Oznacza to, że mogą lepiej rozumieć siebie, ale również to, co dzieje się między nimi a innymi osobami.

W zabawie terapeutycznej dzieci budują swoją regulację emocjonalną, kontrolę impulsów, kreatywność i wyobraźnię. Mogą doświadczać siebie w odniesieniu do innych, rozwijać empatię i umiejętności prospołeczne, emocjonalne i komunikacyjne.

 

Dzieci w terapii grupowej mogą ćwiczyć komunikowanie swoich myśli, uczuć i potrzeb z szacunkiem do siebie i innych ludzi. Dzięki temu  uczą się  rozumienia emocji, wyrażania ich i regulowania w różnych sytuacjach społecznych.

 

Jest to przestrzeń, w której najmłodsi mogą bezpiecznie eksplorować granice swoje i innych osób, lepiej rozumieć swoje potrzeby i uczyć się ich adekwatnego zaspokajania, a to wszystko z uwzględnieniem perspektywy innych ludzi. W grupie dzieci rozwijają też umiejętność rozwiązywania konfliktów i radzenia sobie z niepowodzeniami czy opinią otoczenia.

 

To wszystko sprawia, że grupowa terapia zabawą stwarza dla dzieci bezpieczną przestrzeń do radzenia sobie z doświadczanymi przez nie trudnościami, ale także do rozwoju szeroko pojętych umiejętności społecznych. Doświadczanie siebie w relacjach z innymi i pozytywne informacje zwrotne wspierają u dzieci poczucie własnej wartości, kompetencji i sprawczości, a co za tym idzie – wzmacniają ich pewność siebie i poczucie bezpieczeństwa w świecie.

Tymczasem, Drogi Czytelniku, pamiętaj: niezależnie od wieku zabawa wpływa na tworzenie nowych połączeń neuronalnych i rozwój naszych mózgów!

Literatura:

Axline, V. (1991). Play Therapy. New York: Ballantine Books.

Landreth, G. (2012). Terapia zabawą. Kraków: WUJ.

LaVigne, M. (2023). Play therapy. 101 zabaw terapeutycznych wspierających rozwiązywanie problemów z zachowaniem i wzmacniających relację. Warszawa: Mamania.

 

Autorka: Jagoda Jokś


glowa-wektor-1200x800.jpeg

Klienci przychodząc do gabinetu psychoterapeuty, często zadają pytanie „jak to działa” oraz „w jaki sposób ma pomóc”. Zastanawiają się, jak rozmowa z obcym człowiekiem, może przyczynić się do rozwiązania ich problemów. Często nie wiedzą, czego mogą się spodziewać, jakie mieć oczekiwania ani na czym będzie polegał proces, który zdecydowali się rozpocząć. 

Podstawę do lepszego rozumienia „co jest czynnikiem leczącym” w procesie psychoterapii Gestalt, mogą stanowić jej główne założenia. Rolą terapeuty jest rozumienie i uwewnętrznienie ich, a następnie wykorzystanie do tworzenie procedur terapeutycznych.


O nas

Nasz zespół powstał dzięki przyjaźni i zrozumieniu jak ważna jest współpraca pomiędzy profesjonalnymi terapeutami o różnych specjalnościach. Ufamy, że różnorodność jaką proponujemy, może zaowocować dostępnością pomocy dla wielu osób o różnych potrzebach.

Znany Lekarz.

Pracownia Psychologiczna Pomocnia

Facebook

Żałoba to czas, w którym szczególnie potrzebujemy obecności innych. A jednak często osoby w stracie pozostają same – nie dlatego, że brakuje im bliskich, ale dlatego, że nie wiemy, jak je wesprzeć. Bo o śmierci się nie mówi. 🕊️Co zrobić, by nie uciekać w milczenie? Jak rozmawiać, by dać ukojenie? O tym pisze Laura Ćwikła w najnowszym artykule w naszej czytelni. 🤲❤️Link do artykułu w komentarzu poniżej.☎️795 795 202 lub 570 388 655💻sekretariat@pomocnia-poznan.pl ... See MoreSee Less
View on Facebook
Z przyjemnością informujemy, że rozpoczynamy proces rekrutacyjny do pracy w Sekretariacie w Poradni Psychologicznej Pomocnia. 😊Jeżeli jesteś na studiach psychologicznych lub pokrewnych na 1 lub 2 roku studiów - zachęcamy do aplikowania (zapraszamy serdecznie zarówno studentów studiów stacjonarnych jak i niestacjonarnych).Poszukujemy osoby nastawionej na dłuższą (kilkuletnią) współpracę, która od czerwca znajdzie przestrzeń, aby pracować 3 dni w tygodniu po 5-6 godzin z zaznaczeniem, że maj będzie miesiącem przeznaczonym na proces wdrażania do samodzielnej pracy.Jeśli chcesz spróbować swoich sił w PoMOCniowym Zespole - śmiało aplikuj wysyłając swoje CV wraz ze zgodą na przetwarzanie danych osobowych na adres email sekretariatu: sekretariat@pomocnia-poznan.pl. ... See MoreSee Less
View on Facebook
Wiele się mówi o tym, że prawdziwy rozwój zaczyna się tam, gdzie kończy się nasza strefa komfortu. Czy zmiana jednak zawsze musi być gwałtowna i pełna wyzwań? 🤔W najnowszym artykule nasza specjalistka Weronika Stachowiak przygląda się psychologicznym aspektom zmiany i temu, jak zarządzanie procesem rozwoju może wspierać nasze zdrowie psychiczne.📖Przeczytaj artykuł i sprawdź, dlaczego zmiana „lubi” powoli, link w komentarzu! 👇☎️795 795 202 lub 570 388 655💻sekretariat@pomocnia-poznan.pl ... See MoreSee Less
View on Facebook
Zachęcamy do zapoznania się z informacją odnośnie nowego podcastu prowadzonego m.in. przez naszego psychoterapeutę i coacha, Jacka Jokś. O to kilka słów od Jacka:"Wraz z Michałem Lewandowskim, który jest praktykiem Gestalt (terapeutą, psychologiem, praktykiem Gestalt w Organizacjach oraz Prezydentem w Europejskim Stowarzyszeniu Psychoterapii Gestalt EAGT) rozpoczynamy podcast o nazwie „Gestalt coaching - rozmowy o rozwoju”. Co to takiego? Jak mówimy w rozpoczęciu „to podcast dla tych, którzy szukają impulsu do pogłębionej refleksji nad rozwojem swoim i innych. To podcast dla coachów, konsultantów, trenerów, menedżerów i wszystkich tych, którzy pragną dowiedzieć się, czym jest podejście Gestalt i jak z niego korzystać w pracy z ludźmi w organizacjach. Jako praktycy Gestalt objaśniamy główne założenia i pojęcia tego podejścia oraz dzielimy się przełożeniem ich na rzeczywistość biznesową. Zanurz się z nami w rozmowie i wspólnych poszukiwaniach, jak wspierać zdrowie i potencjał osób i organizacji."O podcaście możecie poczytać na naszej stronie internetowej. Podcast jest do odsłuchania na platformach Youtube, Spotify i ApplePodcast. Linki w komentarzu!☎️795 795 202 lub 570 388 655💻sekretariat@pomocnia-poznan.pl ... See MoreSee Less
View on Facebook
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do zapoznania się z ofertą grupy wsparcia naszej terapeutki, Laury Ćwikły. Grupa obejmuje temat żałoby - skierowana jest dla osób, które doświadczyły śmierci ważnej osoby. Spotkania refundowane są przez Narodowy Fundusz Zdrowia.☎️ Kontakt pod nr tel. 534760266. ... See MoreSee Less
View on Facebook

Kontakt

Poradnia Psychologiczna
Pomocnia Poznań

ul. Śniadeckich 5/2, 60-773 Poznań
nr tel. +48 795 795 202
sekretariat@pomocnia-poznan.pl

© 2024 Pomocnia Poznań | wykonanie: alpa