Ból od wieków jest w kręgu zaintersowań człowieka. Greccy filozofowie uważali go za emocję, Kartezjusz natomiast rozumiał go jako bezpośredni skutek uszkodzenia ciała, a jego nasilenie miało być proporcjonalne do stopnia urazu mechanicznego. W latach 60 XX w. Melzack i Wall zaproponowali model bólu zwany teorią bramki kontrolnej (znajdującej się w mózgu i układzie nerwowym) wg której człowiek ma odczuwać ból dopiero jak bramki te się otworzą, a kiedy się zamykają to stopniowo on ustępuje. Brzmi to prosto, ale jest to na tyle skomplikowany proces, że naukowcy wciąż próbują ustalić jak się to odbywa. Mamy jednak coraz więcej informacji na temat bólu i wiemy, że jest on zjawiskiem złożonym.