O „budowaniu wioski” w czasie dystansowania społecznego
Pewne afrykańskie powiedzenie mówi:
Potrzeba całej wioski, aby wychować dziecko.
Powiedzenie to zawsze było mi bliskie, lecz w ostatnim czasie częściej wracam do niego myślami, ze względu na sytuację, w której się wszyscy znaleźliśmy. Stan zagrożenia epidemicznego pociągnął za sobą liczne konsekwencje – jedną z nich jest ograniczenie kontaktów społecznych i izolacja.
Ze względu na to, że sama kilka miesięcy temu zostałam mamą, szczególnie bliska emocjonalnie jest mi sytuacja osób, które w dobie obecnego kryzysu oczekują dziecka lub w niedawnym czasie miały okazję powitać na świecie nowego członka rodziny.
Wchodzenie w rolę rodzica może być doświadczeniem zarówno pięknym, jak i osamotniającym. Dlatego też wsparcie metaforycznej wioski jest w tym czasie bardzo istotne. Jak więc można zadbać o siebie w tym procesie, biorąc pod uwagę aktualną sytuację?
Wioska – czyli kto…?
Myśląc o przysłowiowej „wiosce” i grupie osób wspierających przyszłego rodzica, warto zacząć od etapu ciąży. Poza rodziną i znajomymi, jedną z najbliższych rodzicom w tym okresie postaci jest lekarz prowadzący ciążę. Jest to osoba mocno obecna w życiu przyszłych rodziców, dlatego też istotne jest, by relacji tej towarzyszyło poczucie bezpieczeństwa i zaufanie. W czasie pandemii swobodny dostęp do usług medycznych oraz badań laboratoryjnych został ograniczony, ale wiele gabinetów lekarskich oferuje usługi telekonsultacji czy też wizyt lekarskich online. Warto upewnić się, czy nasz lekarz umożliwia taką formę spotkań oraz zapytać o ewentualną możliwość kontaktu w sytuacjach kryzysowych. Jeżeli oferowany sposób komunikacji nie spełnia naszych potrzeb, warto rozważyć zmianę, niezależnie od zaawansowania ciąży – poczucie bezpieczeństwa i komfortu jest bowiem bardzo ważnym elementem relacji pomiędzy pacjentem a specjalistą.
Kolejną osobą spoza systemu rodzinnego, którą „zapraszamy” do naszego domu w okresie ciąży oraz w najbliższych tygodniach po narodzinach dziecka jest położna środowiskowa. Obecnie wizyty patronażowe w domach młodych rodziców są zawieszone i położne oferują konsultacje telefoniczne oraz online. Warto poświęcić więcej czasu na znalezienie właściwej dla siebie położnej, gdyż to właśnie ona jest jedną z osób pierwszego kontaktu w razie pytań i wątpliwości dotyczących rozwoju i pielęgnacji noworodka, a także przebiegu połogu. Podobnie jak i w przypadku relacji z lekarzem prowadzącym, jest to relacja w której ważne jest zaufanie oraz dobra komunikacja. Obecna sytuacja umożliwia nam skoncentrowanie się na wyborze osoby, która odpowiada nam osobowościowo oraz merytorycznie, gdyż na bok schodzą sprawy logistyczne, takie jak na przykład możliwość dojazdu ze strony położnej.
Względy logistyczne możemy również obecnie odłożyć na bok przy wyborze szkoły rodzenia. Liczne placówki uruchomiły platformy e-learningowe, niektóre szkoły organizują również grupowe zajęcia online. Uczestnictwo w zajęciach szkoły rodzenia to okazja do nawiązania relacji z innymi przyszłymi rodzicami, zbudowania kontaktów z położnymi, a także do zdobycia wiedzy na temat kluczowych w najbliższym czasie kwestii, takich jak procedury szpitalne oraz wytyczne dotyczące porodów – a to może prowadzić do obniżenia napięcia i niepokoju.
Wychodzenie poza system
W tym szczególnym czasie jakim jest wchodzenie w rodzicielstwo, ważne jest posiadanie jakiegoś „punktu odniesienia”. Nie zawsze rady najbliższych nam osób – również te którym towarzyszą najlepsze intencje – są dla nas użyteczne. Wytyczne dotyczące wychowywania dzieci zmieniają się, wiedza o rozwoju małych ludzi dynamicznie się rozwija. Zdarza się więc, że wskazówki przekazywane przez starsze pokolenie budzą wątpliwości lub rodzą potrzebę konsultacji. Jeśli więc istnieje taka możliwość, warto nawiązać lub odświeżyć kontakty z osobami na podobnym etapie życia. Jeżeli w najbliższym otoczeniu takich osób nie ma, można rozważyć skorzystanie z licznych grup na portalach społecznościowych, zrzeszających młodych rodziców. Warto jednak pamiętać, by w natłoku informacji korzystać przede wszystkim z tego, co dla nas rozwojowe i użyteczne oraz ufać swojej intuicji.
Nowe porządki
Pandemia zaprosiła nas również do przyjrzenia się relacjom z najbliższymi. Ten czas zwolnienia tempa oraz większej uważności na siebie nawzajem można poświęcić na omówienie czekających nas zmian, wzajemnych oczekiwań, podziału obowiązków związanych z pojawieniem się dziecka. Kwestie związane z wychowaniem to w końcu – obok tematów światopoglądowych, finansowych i związanych z intymnością – jeden z filarów związku. Dlatego też nie bójmy się mówić o swoich planach, celach i obawach. Może się zdarzyć, że dyskusja obnaży rozbieżności w poglądach rozmówców – jest to bez wątpienia element uczenia się siebie nawzajem, ale też okazja do stworzenia czegoś nowego, wspólnego.
Podtrzymywanie relacji
Ciąża i narodziny dziecka to czas, który często chcemy dzielić z najbliższymi. Pomimo braku możliwości bezpośredniego kontaktu, nadal jest to możliwe. Rozmowy telefoniczne czy wideokonferencje to bardzo dobry sposób na podtrzymywanie znaczących dla nas relacji. Wyjątkowe czasy wymagają wyjątkowych rozwiązań – dla osób nieobeznanych z najnowszymi technologiami mogą stanowić okazję do nabycia nowych umiejętności, takich jak obsługa komunikatorów. Nie odmawiajmy sobie prawa do bycia w kontakcie z najbliższymi, dbajmy o swoje potrzeby.
Sięganie po pomoc
Izolacja społeczna może dla niektórych osób stanowić czynnik podwyższonego ryzyka w obszarze zaburzeń nastroju. Ciąża i połóg to ogromne zmiany w gospodarce hormonalnej organizmu – wspomniane zmiany w połączeniu z zaburzeniem rytmu dobowego w tygodniach po narodzinach dziecka, ogólnym osłabieniem, poczuciem osamotnienia i pojawieniem się dodatkowych stresorów mogą stanowić podłoże dla depresji poporodowej i innych zaburzeń. Należy pamiętać, że monitorowanie stanu psychicznego kobiet w ciąży i po porodzie stanowi od niedawna jeden ze standardów opieki okołoporodowej w naszym kraju. Dlatego też w przypadku zaobserwowania u siebie lub u najbliższych objawów obniżenia nastroju, warto skorzystać ze wsparcia i rozważyć konsultację psychologiczną lub psychiatryczną. Rozpoczęcie psychoterapii w dobie pandemii jest jak najbardziej możliwe – wielu terapeutów oferuje konsultacje online. Zazwyczaj w dalszej perspektywie możliwe jest kontynuowanie psychoterapii w gabinecie, gdy stan zagrożenia epidemicznego minie.
Podsumowując – być może nie potrzeba całej wioski by wychować dziecko… Bez wątpienia jednak warto zbudować swoją sieć wsparcia i korzystać z oferowanych przez współczesne technologie możliwości, by w tym przełomowym zadbać o siebie i swoje potrzeby.
Autor:
Paulina Sochacka-Zięcina
Bibliografia:
„Dziecko z bliska. Zbuduj szczęśliwą relację.”, Agnieszka Stein, 2014, wyd. Mamania