Lęk dziecka. Jak pomóc dzieciom, które boją się bardziej?
Lęk jest naturalną emocją towarzysząca człowiekowi od najmłodszego dzieciństwa. Każdemu etapowi rozwoju dziecka towarzyszą lęki związane z nabywaniem kompetencji właściwych dla danego momentu rozwojowego. Są jednak dzieci, u których poziom lęku jest bardzo wysoki. Dzieci, które boją się bardziej? Jak im pomóc?
Nie strach się bać
Pierwsze lęki jakie odczuwa niemowlę to lęki związane z nagłymi, intensywnymi, nieznanymi bodźcami płynącymi z otoczenia, lęki przed pozostaniem samemu, lęk przed oddzieleniem się od mamy. Dziecko w wieku trzech, czterech lat często zaczyna bać się zwierząt, owadów, potworów, innych wyobrażonych stworów. W okresie treningu czystości, także około trzech lat, kiedy rodzice zaczynają przyzwyczajać dziecko do korzystania z nocnika mogą pojawić się u dziecka lęki przed funkcjami fizjologicznymi. W wieku czterech do sześciu lat, kiedy dziecko intensywnie rozwija swoje zdolności intelektualne może zacząć odczuwać lęki przed szerokim światem, przed śmiercią, przed wojną, lekarzami, dentystami. Około szóstego roku życia bardzo często dzieci zaczynają odczuwać lęki społeczne, zaczynają być wstydliwe, mieć trudności z wchodzeniem w interakcje z rówieśnikami. Starsze dzieci boją się sytuacji związanych ze szkołą, czują lęk przed ocenami, spóźnieniem do szkoły, nieodrobieniem pracy domowej. W tym czasie lęki społeczne mogą stać się silniejsze, gdyż relacje społeczne z rówieśnikami stają się jeszcze ważniejsze. Dzieci w wieku szkolnym mogą też mieć częściej lęki przed opuszczeniem domu, złodziejami, zarazkami, terrorystami. W wieku od sześciu do jedenastu lat u dzieci wykształca się sumienie, dlatego częściej mogą mieć lęki przed „brzydkimi myślami”, czy zakazanymi emocjami. Wymienione lęki są to tzw. „lęki rozwojowe”, zazwyczaj mijają po przejściu przez dziecko kolejnego etapu rozwoju. Czasem jest jednak tak, ze dziecko odczuwa lęki intensywniej, częściej, trudniej jest mu się uspokoić w sytuacji, kiedy czegoś się boi.
Stres, dodatkowa lektura:
- Czy stres powoduje choroby? Homeostaza i allostaza. Cz.1
- Czy stres powoduje choroby? Jak działa zestresowany organizm. Cz.2
Niektóre dzieci boją się bardziej. Z czego to wynika?
Wynika to z różnic indywidualnych takich jak budowa układu nerwowego, z czym wiąże się rodzaj temperamentu. Czym jest temperament? „Temperament to sposób w jaki wchodzimy w interakcje z otoczeniem; niemowlęta przychodzą z nim na świat i jest on biologicznym zaczątkiem ich osobowości”. Dlatego niektóre dzieci boją się bardziej, bo mają „bardziej reaktywny układ nerwowy, szybciej i intensywniej rozwijają negatywna reakcję na wszystko to co nieznane” (za Jerome Kagan, psychologiem pracującym w Harwardzie, który zajmuje się badaniami temperamentu). Czasem przyczyną są też traumatyczne wydarzenia, które powodują, że przez jakiś okres swojego życia dzieci reagują bardziej lękowo. Trudne doświadczenia, takie jak molestowanie, wypadek, agresja ze strony dorosłych powodują przeciążenie systemu emocjonalnego dziecka. Po takim doświadczeniu dziecko może być w stanie ciągłego alarmu, może być nadmiernie czujne, nawet w sytuacjach neutralnych.
Może być też tak, że dzieci, które boją się bardziej wychowywane są przez lękliwych rodziców. Lękliwe dzieci bardzo często wyrastają w atmosferze nadopiekuńczości i nerwowości. Czesto słyszą „uważaj, nie rób tego, zaraz coś sobie zrobisz”. Lęk jest zaraźliwą emocją, tak więc rodzice, którzy sami z niepokojem podchodzą do życia, nie uczą dzieci jak we właściwy sposób reagować na sygnał alarmu jakim jest lęk i jak sobie z nim radzić.
Nie strach się bać
Lawrence J. Cohen – doktor psychologii, który specjalizuje się w psychoterapii dzieci i terapii rodzinnej poprzez zabawę, w swojej książce „ Nie strach się bać” opisuje swoje własne doświadczenia i obserwacje przeprowadzone w dzieciństwie na grupie kurczaków.
Jego siostra, która w czasie gdy Lawrence chodził do ósmej klasy, była studentką psychologii, opowiedziała mu o badaniach nad znieruchomieniem tonicznym, czyli zastyganiem w bezruchu w obliczu stresu. Jest to mechanizm obronny, który stosują zwierzęta w sytuacji zagrożenia. Polega on na znieruchomieniu i pozostawaniu w pozycji leżącej udając martwego. W taki sposób przerażone zwierzęta ratują swoje życie.
Przeprowadzając eksperyment jako szkolne zadanie domowe Lawrence zauważył, że kurczaki bardzo silnie reagują na sygnały jakie są dawane przez inne osobniki w sytuacji zagrożenia. Unieruchamiał na chwilę dwa kurczaki i obserwował ich zachowanie. Dwa przestraszone kurczaki okazywały niepokój znacznie dłużej niż kurczak pozostający w pojedynkę w sytuacji zagrożenia. Przestraszony kurczak, który widział obok siebie kurczaka spokojnie chodzącego i dziobiącego ziarno szybko regulował swój niepokój. Najdłużej zaniepokojone i pozostające w pozycji leżącej, udając martwego, pozostawały te kurczaki, które widziały swoje odbicie w lustrze.
Ten eksperyment z dzieciństwa posłużył dr Cohen’owi do stworzenia teorii Systemu Bezpieczeństwa i techniki, którą nazwał Pytaniem drugiego kurczaka, oraz pomógł poprzeć jego pracę z dziećmi świetnymi przykładami.
Pytanie drugiego kurczaka
Pytanie drugiego kurczaka brzmi: „Czy możesz spojrzeć mi w oczy i zobaczyć czy się boję czy nie?”
W swojej książce dr Lawrence J. Cohen pisze, że w sytuacji, kiedy dziecko bardzo się boi wcale nie jest najważniejszym, aby wytłumaczyć mu, że niepotrzebnie się niepokoi. Ważnym jest aby być drugim – Dużym kurczakiem, który jest spokojny i daje sygnały swoim zachowaniem przerażonemu kurczakowi, że wszystko jest w porządku, zagrożenie minęło. Dlatego Pytania drugiego kurczaka, mają pomóc dziecku zobaczyć spokój w oczach rodzica, albo pomóc mu razem do tego spokoju wraz z rodzicem dojść. Tak tak, jakby rodzic powiedział „zobacz, ja się nie boję, możemy razem przez to przejść”, albo „zobacz, ja się nie boje, ty też dasz radę”. Drugi – Duży kurczak swoim pytaniem pomaga Małemu kurczakowi wyjść poza lęk.
System bezpieczeństwa
Pojęcie systemu bezpieczeństwa, o którym pisze dr Cohen, wyjaśnia w jaki sposób uruchamia się, doświadcza, wyraża i poskramia lęk. Jest to następująca po sobie sekwencja:
- sygnał,
- stan alarmowy,
- ocena sytuacji,
- odwołanie alarmu.
Działa w taki sposób: w momencie, gdy pojawia się niebezpieczeństwo, jakiś bodziec, który jest sygnałem dla systemu bezpieczeństwa do włączenia alarmu i jest rozpoznawany przez system jako zagrażający – uruchamia się stan alarmowy. Takim bodźcem może być wspomnienie, wyobrażenie, bądź aktualna sytuacja, aktualne wydarzenie. Stan alarmowy to stan lękowy na poziomie ciała ze wszystkimi objawami fizycznymi jak kołatanie serca, poszerzone oczy, przyśpieszony oddech, spocone ręce.
Ocena sytuacji ma miejsce wtedy, kiedy niebezpieczeństwo i bezpieczeństwo zostają przemyślane i poddane interpretacji. Odwołanie alarmu to sygnał do wyłączenia systemu alarmowego : „wszystko w porządku, jestem bezpieczny”.
Dzieci bojące się za bardzo często zbyt długo pozostają w stanie alarmowym. Ich system sygnalizacyjny jest w stanie ciągłej, podwyższonej gotowości. Nie potrafią też we właściwy sposób ocenić i poddać interpretacji zagrożenia, a w związku z tym zbyt długo odwlekają z wyłączeniem systemu alarmowego.
Mały kurczak, boi się za bardzo. W opowiadaniu dr Cohen’a spadający z góry żołądź Mały kurczak odbiera za zwalające się na niego niebo. Spokojny duży kurczak rozgląda się wokół, interpretuje wydarzenia, uspokaja swój oddech i myśli i pomaga uspokoić się małemu. Daje mu sygnał swoim zachowaniem do odwołania alarmu.
Duży kurczak – empatyczny rodzic
Według dr Cohena ważnym jest odpowiedzenie sobie na pytanie „jakim ja jestem kurczakiem?” Oznacza to potrzebę przyjrzenia się własnym lękom, ćwiczenie się w relaksacji, odnalezienie swoich ścieżek do rozładowania stresów, oraz sięgnięcie po pomoc innych jeśli jest taka konieczność. Ważna jest umiejętność rodzica w towarzyszeniu dziecku w jego własnych emocjach. Czasem jest tak, że rodzice lękowych dzieci nie oddzielają swoich emocji od emocji dziecka. Dlatego warto zadać sobie pytanie : „czy ja mam trudność ze zniesieniem emocjonalnym cierpienia dziecka. Czy to co ono przeżywa realnie jest za trudne, czy może ja po prostu nie mogę znieść jego lęku?”
Empatyczny, drugi kurczak nie lekceważy lęku dziecka. Uznaje ten lęk, nie zaprzecza, nie mówi „nie ma czego się bać”. Raczej powie „dobrze, widzę, że się boisz”. Empatia jest pierwszym krokiem do uznania lęku dziecka i pokazania mu, że lęk jest naturalną emocją. Drugim krokiem jest odnalezienie własnego spokoju i pewności siebie. Empatyczny rodzic, spokojnie, pomaga dziecku poradzić sobie z lękiem. Najpierw akceptuje dziecko i jego emocje takim jakie jest, a potem łagodnie stara się wzmocnić jego poczucie bezpieczeństwa. W tym momencie bardzo przydatne mogą być zabawy rozładowujące napięcie dziecka. Zabawy, w których lęk jest ich tematem i jest obśmiewany (ale nie lekceważony) wraz z rodzicem, jak np zabawa w „kaczkę strażniczkę”, która przeogromnie boi się małych szczeniaczków. Zabawa, którą dr Cohen zastosował w pracy z dziewczynką bojącą oddalenia się od domu. Kontakt rodzica z dzieckiem poprzez zabawę może być świetnym środkiem na rozładowanie napięć i oswojenie lęków „na zewnątrz dziecka”.
Jak uspokoić dziecko? Strachometr
Dobrym narzędziem do oceny stanu emocjonalnego i poziomu lęku dziecka, może być Strachometr – stworzony przez jedną z mam, z którą pracował dr Cohen. Strachometr był narzędziem narysowanym wspólnie z dzieckiem, posiadającym skalę, dzięki któremu dziecko określało poziom natężenia swojego lęku w danym momencie. Dzięki takiej skali narysowanej z dzieckiem możemy dowiedzieć się jak wysoki jest poziom stresu naszego dziecka i pomóc mu w jego redukcji.
Jesli taka skala miałaby podziałkę od 1 do 10 – to u dzieci, które osiągają wynik powyżej 8 wg dr Cohena najskuteczniejszą formą uspokajania, będzie pocieszanie fizyczne. Często jest tak, ze dziecko bardzo zaniepokojone nie przyjmuje żadnych informacji słownych. Na tym poziomie dystresu słowa moga nawet uniemożliwić uspokojenie. Dlatego warto raczej spróbować kołysania, nucenia, delikatnego masażu. U starszych dzieci i dorosłych może działać Przypominacz – napisanie lub narysowanie na kartce informacji: ”Mam napad paniki, nie umrę od tego, to minie”. Ta technika jest bardzo skuteczna, bo pozwala dziecku umocnić się w poczuciu bezpieczeństwa i przypomina, że to trudne uczucie kiedyś się skończy.
U dzieci, które określiłyby się na skali „Strachometru” między 3 a 8 bardzo skuteczną techniką może być Odliczanie w dół. Czyli w sytuacji, kiedy dziecko czuje lęk stosuje się powolne odliczanie na przykład od 8 do 0, przy jednoczesnym uspokajaniu oddechu i koncentrowaniu się na spokojnych myślach.
U dzieci, które na skali Strachometru określiłyby się na 3 punkty, wg dr Cohena można próbować nauki schodzenia do poziomu minus 3, czyli poziomu głębokiej relaksacji. Można taki stan uzyskać dzięki ciepłej kąpieli, spokojnej muzyce, czy nauce rozluźniania mięśni.
Ważnym oczywiście jest aby metody dobrane były do dziecka i oparte na jego predyspozycjach i możliwościach.
Oddech: nauka akceptacji i zmiany
Często najlepszym sposobem na zmianę i uspokojenia lęku jest akceptacja tego co się dzieje w ciele. Wprowadzanie akceptacji i zmiany najlepiej rozpocząć od uspokojenia i wyregulowania oddechu. Dr Cohen pisze o zabawie w Świadomy oddech, w której rodzic wraz zdzieckiem stają się Detektywami oddechu. Razem z dzieckiem rodzic przygląda się lękowi dziecka, temu jak działa jego System bezpieczeństwa i jak w stanach wyciszenia i pobudzenia działa oddech. Pomaga mu w rozpoznaniu jego specyficznych reakcji, i w rozpoznaniu sposobu wyregulowania ich oddechem właśnie.
Rodzic pomaga dziecku być kurczakiem, który akceptuje i reguluje swoje emocje. :)
Autor: psycholog Anna Król
Bibliografia:
Lawrence Cohen, “Nie strach się bać”, Wyd. Mamania, 2013
Lawrence Cohen, “Rodzicielstwo przez zabawę”, Wyd. Mamania, 2012
Małgorzata Musiał, “Dobra relecja. Skrzynka z narzędziami dla współczesnej rodziny”, Wyd. Mamania, 2017