Metoda przedłużonej ekspozycji w leczeniu zaburzenia stresowego pourazowego (PTSD)
Na początek krótkie przypomnienie na temat tego, czym w ogóle jest zaburzenie stresu pourazowego (PTSD – post traumatic stress disorder). Żeby dobrze rozumieć ten problem, trzeba zrobić rozróżnienie między pojęciami – zdarzenia traumatycznego a PTSD (potocznie nazywanego traumą) . Zdarzenie traumatyczne to takie wydarzenie, które odbiega od naszych codziennych doświadczeń i wiąże się z narażeniem życia lub zdrowia, swojego lub bliskich oraz z obezwładniającym poczuciem przerażenia i bezradności. Natomiast zespół stresu pourazowego (PTSD), to zespół objawów, które rozwijają się wskutek doświadczenia traumatycznego. Narażenie na zdarzenie traumatyczne jest większe niż się powszechnie uważa – ponad 80% ludzi na ziemi jest narażonych na przeżycie doświadczenia traumatycznego w ciągu całego swojego życia, natomiast występowanie PTSD w ciągu życia jednostki szacuje się na 6-12% (Kessler 2005b, za Popiel, Pragłowska).
Co więcej – większość osób, które doświadczyły zdarzenia traumatycznego – nie rozwija PTSD. To jest dobra wiadomość – zaburzenie stresowe pourazowe rozwinie się tylko o bardzo małej części osób po zdarzeniu traumatycznym. Jest to efekt przystosowania ewolucyjnego – ludzka zdolność do przeżycia, mimo doświadczeń traumatycznych. Nie oznacza to jednak, że osoby, które doświadczyły zdarzenia traumatycznego a nie rozwinęły PTSD nie cierpią na inne psychiczne konsekwencje zdarzenia traumatycznego.
Do rozpoznania PTSD konieczne jest wystąpienie zdarzenia traumatycznego oraz odpowiednia liczba objawów, z każdej z trzech grup, których okres trwania wynosi powyżej miesiąca czasu. Do objawów tych należą:
- Ponowne przeżywanie zdarzenia – występuje uporczywe przypominanie sobie stresora w postaci przebłysków (flashbacków, koszmarów sennych, myśli i wspomnień),
- Unikanie stresora – występuje aktywne unikanie stresora lub okoliczności przypominających zdarzenie,
- Nadmierne wzbudzenie, które nie występowało przed zdarzeniem – nadmierna czujność, trudności ze snem, drażliwość, wybuchy gniewu, wzmożona reakcji zaskoczenia.
Osoby, cierpiące na PTSD często mają poczucie, że zmieniły się bardzo od czasu zdarzenia i mogą odczuwać pewien rodzaj niedopasowania do innych osób lub życia, jakie wiodły wcześniej. U części osób objawy PTSD mogą ulec samoistnej remisjii, jeśli jednak tak się nie dzieje, niejednokrotnie trafiają do psychiatry lub psychoterapeuty po pomoc.
Nie jesteśmy bezradni wobec skutków psychicznych przeżytych traum. Od kilkunastu lat na całym świecie trwają zaawansowane metodologicznie badania nad terapią PTSD. Do najlepiej zweryfikowanych empirycznie metod leczenia, należą terapie nurtu poznawczo-behawioralnego, zorientowane na traumę, należy do nich metoda przedłużonej ekspozycji.
Metoda ta opracowana przez zespół Edny Foa i współpracowników (2007) opiera się na trzech elementach PTSD – tzw. strukturze strachu, unikaniu poznawczym i unikaniu behawioralnym. Kiedy doświadczamy czegoś przerażającego, pragniemy jak najszybciej zapomnieć o wydarzeniu i do niego nie wracać. I tak się dzieje u większości osób zdrowych. Wspomnienie pozostaje, jest bolesne, wywołuje nasze cierpienie, ale po pewnym czasie możemy wrócić do względnie normalnego dla nas funkcjonowania. Inaczej jest w przypadku PTSD – tutaj mamy do czynienia z pewną trudnością w obszarze pamięci. Bolesne wspomnienia zdarzeń nie są zwykłymi wspomnieniami, tylko ponownym przeżywaniem zdarzeń. Kiedy wraca wspomnienie – przeżywamy je tak, jakby znowu się to działo. Jest to ogromne cierpienie, aktywuje się cała pamięć emocjonalno-fizyczna tego zdarzenia zapisana w tzw. strukturze strachu. Wspomnienie w PTSD jest jak podróż w czasie, do tego zdarzenia. Człowiek nie chce bezustannie tego przeżywać, dlatego stara się unikać myślenia o samym zdarzeniu (unikanie poznawcze), stara się też unikać wszystkich rzeczy, które jakoś kojarzą się z doświadczeniem traumatycznym, będzie więc unikała miejsc, osób, przedmiotów, zapachów, dźwięków smaków – słowem wszystkiego co kojarzy się z traumą, której doświadczył (unikanie behawioralne). Lęk i unikanie ulegają jednak generalizacji i osoba z PTSD zaczyna unikać rzeczy, miejsc czy osób bardzo luźno związanych ze zdarzenie traumatycznym, co w efekcie prowadzi ją często do izolacji i pozostawania w domu. Izolacja natomiast nasila objawy PTSD. Krajobraz życia z PTSD to ciągłe poczucie zagrożenia i złudne poczucie kontroli poprzez unikanie. Najgorsze jest jednak to, że unikanie nie pozwala pozbyć się natarczywych wspomnień, które ciągle wracają, wyczerpując człowieka.
Metoda przedłużonej ekspozycji składa się z około 12 spotkań, trwających po 90 minut. Celem tej metody jest zmniejszenie objawów unikania sytuacji z życia codziennego (np. unikanie jazdy samochodem, unikanie spania samemu) oraz praca ze wspomnieniem zdarzenia traumatycznego po to, by stało się ono tylko bolesnym wspomnieniem, a nie było ponownym przeżywaniem zdarzenia. Stosuje się więc dwa rodzaje ekspozycji – na sytuacje z życia codziennego, których pacjent unika oraz na wspomnienie, którego pacjent unika.
Nasz umysł unikając myślenia o zdarzeniu, nie może przetworzyć i uporządkować tego wspomnienia. Często pacjenci pamiętają tylko fragmenty zdarzenia, które wdzierają się do codzienności, przerażając człowieka i uniemożliwiając mu poznawcze i emocjonalne „przerobienie” tych informacji. Dlatego w metodzie przedłużonej ekspozycji pacjenci w bezpiecznych warunkach kontaktują się ze swoim wspomnieniem (ekspozycja na zdarzenie w wyobraźni). Podczas ekspozycji pacjenci opisują swoje wspomnienia i przeżycia dotyczące zdarzenia i jednocześnie zauważają i opisują swoje samopoczucie tu i teraz – podczas opisywania zdarzenia. Ta podwójna perspektywa pomaga pacjentom doświadczyć wspomnienia jako wspomnienia, a nie ponownego zdarzenia. Metoda ta opiera się na mechanizmie wygaszania lęku. Wielokrotny kontakt z tym, co nas przeraża powoduje, że lęk wobec tego bodźca diametralnie się zmniejsza. Powrót do wspomnienia najpierw w obecności terapeuty, potem w domu według konkretnej procedury stopniowo zmniejsza lęk przed wspomnieniem, pomaga nadać nowe znaczenie temu, co przeżyliśmy, wycisza całą reakcję wzbudzenia, unikanie staje się już niepotrzebne, a flashbacki i koszmary senne znikają. Powrót do zdrowia staje się możliwy. Niekiedy wraca także dostęp do utraconych wskutek zdarzenia wspomnień.
Dla większości pacjentów, którzy nie utracili wszystkich wspomnień zdarzenia traumatycznego, terapia metodą przedłużonej ekspozycji jest możliwa.
Metoda przedłużonej ekspozycji jest to jedna z najskuteczniejszych metod leczenia PTSD. Metoda ta jest oparta na dowodach naukowych, przebadana i zalecana w pierwszej kolejności przez uznany National Institut for Health and Care Exelience do leczenia zespołu PTSD.
Autor: Marta Komorowska