Jedno serduszko, dwa domy. Kiedy rodzice się rozstają.

2 sierpnia 2024
Rozstanie20rodzicC3B3w-1200x800.jpg

Rozstanie rodziców jest doświadczeniem, które zawsze jakoś wpływa na dzieci. W ostatnich latach zmienia się sposób, w jaki pary się rozwodzą. Bo to, że rozwodów jest więcej obecnie, pokazują statystyki oraz pewnie obserwacje niejednego czytelnika tego artykułu. Jak podaje GUS w 2016 roku rozwiodło się 64 tysiące małżeństw na 193 tysiące zawartych. Obecnie szacuje się, iż w krajach zachodnich doświadczenie rozwodu rodziców będzie udziałem blisko 30 procent dzieci przed ukończeniem przez nie 16 roku życia. Coraz częściej można co prawda zaobserwować dążenie do bardziej przyjaznych lub co najmniej przyzwoitych i niepozbawionych szacunku metod załatwiania sporu dzięki uznawaniu winy lub sprawstwa obu stron. Nierzadko również oboje rodzice starają się mówić otwarcie o separacji i decydować o niej wspólnie z dziećmi, wyjaśniając im jej przyczyny. Dzieci rodziców rozwiedzionych nie są już całkiem osamotnione. W szkołach są klasy, w których stanowią one większość i nie muszą z tego powodu przeżywać wstydu i poczucia winy. Pamiętajmy jednak, że rozstanie rodziców stanowi ogromną zmianę dotychczasowego życia dziecka i zachwianie znanego dotąd świata zapewniającego bezpieczeństwo. Pojawia się zatem obawa jak bardzo negatywny może być wpływ rozstania i jak trwałe skutki może po sobie zostawić. Jak więc minimalizować taką stratę gdy rozwód staje się realnością?

Wyobraźmy sobie, iż wsiadamy na pokład samolotu mając w planach daleką podróż. Wita nas uśmiechnięta załoga, znajdujemy swoje miejsca, swój dobytek umieszczamy w luku bagażowym i w chwili oderwania się maszyny od ziemi powierzamy swoje bezpieczeństwo i życie w ręce pilotów… Po jakimś czasie z głośników dobiega do nas ich kłótnia… Każdy chce lecieć w inną stronę i zaczynają wyrywać sobie stery… Pewnie niejeden nawet doświadczony obieżyświat poczułby oznaki pojawiającego się stresu, a może nawet paniki. Tymczasem doświadczenie to jest bliskie sytuacji emocjonalnej i fizycznej dziecka, którego rodzice nie chcą już podróżować razem w tym samym kierunku i nie mogą znaleźć porozumienia także w kwestii rozstania. Przede wszystkim chwieje się poczucie bezpieczeństwa. Obszary trudności dla najmłodszych członków rodziny to także konflikt lojalności, czy zapraszanie do sojuszy przez dorosłych. Zagubieniu, niepewności mogą towarzyszyć ponadto wstyd wobec środowiska zewnętrznego, np. rówieśników. Równolegle do tego rodzice mierzą się z własnymi emocjami. Może pojawić się rozczarowanie, gniew, złość, uraza, poczucie krzywdy, poczucie winy, strata. Dewaluacja siebie jako kobiety/ mężczyzny, pogorszenie warunków życia. Dla systemu rodzinnego to wyzwania w postaci pogodzenia się z utratą planów odnośnie wymarzonej rodziny. Pojawiają się obciążenia finansowe, czasowe oraz inne, których dotychczas poszczególni członkowie nie doświadczali. Wyzwaniem może okazać się wypracowanie nowych sposobów komunikacji, kontaktu czy radzenia sobie z trudnymi emocjami, wzajemnym obwinianiem, roszczeniami, poczuciem niesprawiedliwości. Czas okołorozstaniowy to też zmierzenie się z systemem prawnym oraz ocena ze strony szerszego systemu rodzinnego i społecznego.

Oczywiście reakcje dziecka, sposoby radzenia sobie z sytuacją kryzysową będą bardzo indywidualne, będą różnić się w zależności od wielu czynników. Warto jednak na ten czas ograniczyć do minimum liczbę zmian, z jakimi musi się uporać młody człowiek. Należy pamiętać, iż dla dziecka rozwód może być przeżywany jako porzucenie, zdrada. Zdrada wyzwala poczucie bycia gorszym, budzi poczucie krzywdy, ale też winy: gdybym był ważniejszy, bardziej godny miłości, toby mnie nie opuszczono, nie jestem wart miłości. Dziecko zastanawia się, co zrobiło źle, w czym zawiniło, że rodzic je porzucił. Zdarza się niejednokrotnie, że odchodząc, rodzic wyzwala poczucie winy, mówiąc: dłużej z wami nie wytrzymam. Jest związane ze stanem emocjonalnym dorosłego, którą jednak młody człowiek przyjmuje jako fakt obiektywny- zachowywało się tak, że rodzic musiał odejść. Dziecko czuje się wówczas samotne, zdradzone, opuszczone, gorsze. Jednym z najbardziej obciążających czynników dla dziecka jest to, gdy rodzice włączają je w konflikt, chcą , by jednoznacznie opowiedziało się po stronie jednego z nich. Przypominanie przykrych wydarzeń, powtarzanie jak to rodzic odwrócił się od niego (gdy tymczasem rozstanie dotyczyrodziców!), nie chciał z nim przebywać, rani dziecko jeszcze bardziej. Tymczasem ono pragnie być lojalne, bo kocha oboje, a jednocześnie doświadcza, iż można je lekceważyć, poniżać. Niestety dziecku często się niczego nie oszczędza i jedna, i druga strona wykorzystuje je w walce.

W zależności od fazy rozwojowej w jakiej znajduje się dziecko, a co za tym idzie, narzędzi psychofizycznymi jakimi dysponuje, adaptacja do sytuacji będzie wyglądać inaczej.

  • W okresie niemowlęctwa, do 3. roku życia najważniejszą potrzebą rozwojową jest stworzenie relacji opartej na podstawowym zaufaniu. Maleńkie dziecko odbiera świat poprzez emocje, będzie wręcz barometrem emocjonalnym na nastroje w rodzinie. Brak jednoznacznych badań co do wyższości jakiejś formy opieki w tym czasie. Ważna jest stałość opiekuna i adekwatne zaspokajanie potrzeb niemowlęcia. Najgorszym rozwiązaniem wydaję się więc tutaj naprzemienna opieka gdy rodzice są skonfliktowani. Nie czuje się ono wówczas bezpiecznie z żadnym z rodziców.

  • Dla dzieci od 3-5. roku życia charakterystyczne jest myślenie magiczne. W tym okresie dorośli są wręcz odbierani jako wszechmocni. Jednocześnie dziecko posiada jeszcze mało sposobów na radzenie sobie z emocjami. Może więc pojawić się regres w zachowaniu, lęk podczas rozstań, zmiana treści zabaw, przypisywanie sobie odpowiedzialności, poszukiwanie winnego. To co rodzice mogą robić by wspomóc dziecko to poświęcać czas, zrezygnować z wszelkich innych większych zmian. Tworzyć jak najbardziej przewidywalne warunki , w prosty sposób informować o zwykłych codziennych sprawach, rutynach.

  • Dzieci w wieku 6- 8 lat żyją w dwóch ważnych światach- dom rodzinny i grupa rówieśnicza. Jeśli jeden się chwieje, w drugim też dziecko przestaje czuć się pewnie. Poczucie straty, przypisywanie sobie winy, będzie wpływać na relacje z rówieśnikami. Stąd może pojawić się pogorszenie zachowania w szkole, trudności z koncentracją, nauką. Dlatego gdy jeden z ważnych filarów życiowych dziecka traci swą stabilność, warto wspierać je dodatkowo w tym drugim- jego przyjaźniach, zajęciach pozalekcyjnych, sporcie.

  • W wieku 9-10 lat dzieci coraz bardziej poszukują towarzystwa rówieśników, mniej czasu spędzają z rodzicami. Co nie znaczy, że nie są oni ważni. Są natomiast w inny sposób już spostrzegani i oceniani- może pojawić się odcinanie od nich, np. „nigdy nie będę taki jak oni”, gniew np. ” jak mogli mi coś takiego zrobić”, tendencja do atakowania, manipulowania. Inna możliwa reakcja dziecka to zniechęcenie, rezygnacja. To co jest szczególnie ważne w tym okresie ze strony rodziców to jasne ustalanie granic- przyzwolenie na wyrażanie uczuć, ale nie na krzywdzące czy niegrzeczne zachowania. Jeśli jeden z rodziców zerwał kontakt z dziećmi, drugi staje przed koniecznością łagodzenia bólu z tego powodu.

  • U dzieci w wieku 11-13 lat pojawiają się rozwojowo różne gwałtowne reakcje. W sytuacji destabilizacji systemu rodzinnego będą one jeszcze nasilone- od rozpaczy, ucieczki z domu, do zadowolenia. Dużym ryzykiem jest, że dziecko zacznie w tym momencie eksplorować „fascynujący świat dorosłości” zanim będzie na to gotowe. Może pojawiać się skłonność do niestabilności, zachowań ryzykownych, uleganie wpływom rówieśników. Uwaga- uspokajające dla dorosłych może być obojętność nastolatka i brak jakiegokolwiek wrażenia. Przy czym często może być to pozorna reakcja, często dziecko potrzebuje czasu, żeby się otworzyć przed rodzicami. W tym czasie młody człowiek szczególnie potrzebuje stabilnej rodziny i współpracy dorosłych.

  • W wieku 14-17 lat nastolatek ma już w dużym stopniu swoje życie. Jest to czas psychicznego oddalania się od rodziców. Niepokoić mogą reakcje odroczone takie jak gniew, złość poczucie porażki. Często zdarza się jednak, że dziecko w tym wieku nie jest zaskoczone decyzją rodziców- towarzyszyło im we wcześniejszych konfliktach, napięciach, braku porozumienia.

Często jedynym rozwiązaniem dla systemu rodzinnego jest separacja czy rozwód dorosłych. Podstawową zasadą jest >by nigdy nie włączać dziecka we własne konflikty– i tak już wystarczająco cierpi z powodu niezgody w rodzinie. To co najbardziej obciążająco wpływa bowiem na dzieci nie jest samo rozstanie rodziców. Negatywny wpływ zaczyna się dużo wcześniej niż nastąpi formalny rozwód. Badania psychologiczne jednoznacznie wskazują, że najgorsze jest bycie świadkiem i uczestnikiem konfliktu między rodzicami. Warto wspomnieć, iż również dzieci, z pełnych rodzin, w których panuje konflikt przejawiają więcej problemów z zachowaniem. Dzieci, które wielokrotnie są świadkami kłótni, awantur, różnych przejawów przemocy, nie przyzwyczajają się z czasem. Stają się bardziej wrażliwe, szybciej się pobudzają, łatwiej odczuwają trudne emocje, co może rozkładać się na dłuższą perspektywę czasową. Nie potrafią sobie radzić z własnymi bardzo silnymi emocjami, często reagują płaczem, złością i w końcu agresją. Może też pojawić się depresja. Drogi Rodzicu uzbrój się w cierpliwość – czas próby i wzmożonych emocji u dziecka . Najintensywniejszy jest pierwszy rok po rozwodzie.

Niezwykle trudne dla dzieci są również zmiany w zachowaniu rodziców, ich stosunek do swoich pociech, czasem zupełnie nowe i często niekonsekwentne metody wychowawcze. Czas okołorozstaniowy jest bardzo stresujący dla dorosłych, rodzice często działają pod wpływem stresu- czasem stają się bardziej dyscyplinujący, mogą okazywać mniej uczuć, a czasem wręcz przeciwnie, żeby złagodzić skutki rozwodu stają się zbyt pobłażliwi i ulegli. Niestety zdarza się, że są tak pochłonięci walką, że zupełnie zapominają o swoich dzieciach. Wtedy relacje z dzieckiem pogarszają się. Tymczasem jest to sytuacja w której dziecko szczególnie potrzebuje porozmawiania z bliską i zaufaną osobą o swoim trudnym położeniu. Ponieważ często trudno mu o tym rozmawiać z bezpośrednio zaangażowanymi w sytuację rodzicami, pomocni mogą być dziadkowie, nauczyciele, koledzy. Kolejną ważną zasadą jest, aby nie obarczać młodego człowieka tajemnicą i zmuszać do milczenia, samodzielnego radzenia sobie z problemami. Rodzicu, duuuużo rozmawiaj z dzieckiem, stwarzaj okoliczności ku temu, nawet jeśli nie ma ono na ten moment gotowości żeby skorzystać z tej przestrzeni. Musi ono wiedzieć, że w razie takiej potrzeby będzie mieć taką możliwość. Istotne jest również zadbanie o kontakty dziecka z drugim rodzicem. Nawet w sytuacji konfliktu dorosłych konieczne jest zachęcanie i inicjowanie takich kontaktów z dzieckiem. Młody człowiek musi wiedzieć i często słyszeć, że rozwód dotyczy współmałżonków a nie rodziców. Rodzicem dla dziecka jest się do końca życia!

Żeby przybliżyć kolejną ważną zasadę ponownie odwołam się do metafory samolotu. Kiedy na dużej wysokości pojawią się turbulencje i wypadają maski tlenowe, ważne jest aby to dorosły zadbał w pierwszej kolejności o swoje bezpieczeństwo i nałożył ją sobie na twarz, a dopiero później dziecku. Dlaczego? Otóż młody człowiek najpewniej nie ma jeszcze tylu zasobów fizycznych, poznawczych i emocjonalnych by pomóc dorosłemu, który w tej sytuacji mógłby np. stracić przytomność. To zadanie dorosłego. Dlatego Drogi Rodzicu- utrzymaj własną sieć wsparcia i korzystaj z niej często, dbaj o siebie i swoje potrzeby, konflikty z byłym partnerem redukuj do minimum. Warto pamiętać, że sposób w jaki się rozwodzimy z byłymi partnerami, ma wpływ na nasze życie z kolejnymi oraz na to, jak ułożą się nasze relacje w kwestii wychowania dzieci.

Wojciech Eichelberger w swojej rozmowie z Aliną Gutek w książce „Patchworkowe rodziny. Jak w nich żyć”, podaje garść wskazówek na ten trudny okres. Zgodnie z założeniem, iż rozwód może być traktowany jako dodatkowa faza w życiu rodziny. Jako pomost do zbudowania solidnej patchworkowej układanki. Oto kilka z nich:

  • Decyzję o rozstaniu komunikujemy dzieciom wtedy, kiedy ją podejmiemy, nie na etapie rozterek.

  • Dobrze podjąć ją w miarę szybko, nie przeciągać kryzysu.

  • Dzieci powinny wiedzieć, co je czeka.

  • Nie wtajemniczamy ich w szczegóły naszego konfliktu.

  • Nie obciążamy naszymi problemami, dylematami.

  • Nie wpędzamy w poczucie winy.

  • Nie obsadzamy w roli pocieszycieli, terapeutów.

  • Nie dewaluujemy i nie oskarżamy siebie nawzajem.

  • Nie obrażamy się za wyrażane przez dzieci opinie i emocje.

  • Oboje rodzice biorą pełną odpowiedzialność za to, co się wydarzyło

  • Oboje dbają o dzieci tak, jak dbali dotychczas.

  • Najlepsza forma opieki: dzieci zostają w dotychczasowym domu, a to rodzice wprowadzają się do niego naprzemiennie.

  • Nastolatki mogą wybrać, z kim chcą mieszkać.

I na koniec to, co jakże ważne i podstawowe – Dzieci mają prawo do kochania obydwojga rodziców!

Autor: Katarzyna Lewczycka

Bibliografia:

  • Eichelberger Wojciech, Gutek Alina, (Warszawa, 2017), Patchworkowe rodziny. Jak w nich żyć, Wydawnictwo Zwierciadło Sp. z o.o.
  • Goldenberg Herbert, Goldenberg Irene, (2006), Terapia rodzin, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
5/5 - (1 vote)

O nas

Nasz zespół powstał dzięki przyjaźni i zrozumieniu jak ważna jest współpraca pomiędzy profesjonalnymi terapeutami o różnych specjalnościach. Ufamy, że różnorodność jaką proponujemy, może zaowocować dostępnością pomocy dla wielu osób o różnych potrzebach.

Znany Lekarz.

Pracownia Psychologiczna Pomocnia

Facebook

Ten komunikat jest widoczny tylko dla administratorów.
Wystąpił problem z wyświetlaniem wpisów z Facebooka. Zapasowa pamięć podręczna w użyciu.
Kliknij, aby wyświetlić błąd
Błąd: The user must be an administrator, editor, or moderator of the page in order to impersonate it. If the page business requires Two Factor Authentication, the user also needs to enable Two Factor Authentication. Rodzaj: OAuthException

Kontakt

Poradnia Psychologiczna
Pomocnia Poznań

ul. Śniadeckich 5/2, 60-773 Poznań
nr tel. +48 795 795 202
sekretariat@pomocnia-poznan.pl

© 2024 Pomocnia Poznań | wykonanie: alpa