Spektrum autyzmu a seksualność

Seksualność to dla większości ważny, a zarazem naturalny aspekt codzienności. Temat funkcjonowania seksualnego staje się coraz mniej stabuizowany, bardziej popularny – docierający do szerszej świadomości społecznej. Mimo to, istnieją obszary, które zdają się być pomijane lub mniej zadbane w debacie publicznej. Jednym z nich jest seksualność osób w spektrum autyzmu.
Czym jest spektrum autyzmu?
By mówić o seksualności osób w spektrum, musimy najpierw przyjrzeć się, jak w ogóle definiowane jest spektrum autyzmu.
Według Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11, spektrum autyzmu „charakteryzuje się trwałymi deficytami w zdolności do inicjowania i utrzymania wzajemnej interakcji społecznej i komunikacji społecznej oraz szeregiem ograniczonych, powtarzalnych i sztywnych wzorców zachowań, zainteresowań lub aktywności, które są wyraźnie nietypowe lub przesadne dla wieku osoby i kontekstu socjokulturowego. Początek zaburzenia pojawia się w okresie rozwojowym, zwykle we wczesnym dzieciństwie, ale objawy mogą ujawnić się w pełni dopiero później, kiedy wymagania społeczne przekraczają ograniczone możliwości. Deficyty są na tyle poważne, że powodują upośledzenie w osobistych, rodzinnych, społecznych, edukacyjnych, zawodowych lub innych ważnych obszarach funkcjonowania i są zwykle dominującą cechą funkcjonowania osoby możliwą do zaobserwowania we wszystkich środowiskach, chociaż mogą się różnić w zależności od sytuacji społecznej, edukacyjnej lub innej. Osoby w spektrum autyzmu mogą manifestować cały zakres funkcjonowania intelektualnego i zdolności językowych”.
Stereotypy o seksualności osób w spektrum autyzmu
Mimo postępu w podejściu do seksualności, wydawać by się mogło, że neuroatypowość nadal pozostaje na marginesie tych rozmów. W myśli powszechnej wciąż pokutuje mit, że osoby w spektrum pozbawione są potrzeb emocjonalnych i seksualnych w związku z trudnościami w budowaniu relacji. To nieprawdziwe i szkodliwe uproszczenie. Spektrum autyzmu nie wyklucza owych potrzeb. Może oznaczać natomiast, że te potrzeby mogą być wyrażane lub przeżywane inaczej.
Przetwarzanie sensoryczne
Przez wiele osób w spektrum autyzmu świat zmysłów przeżywany jest w sposób znacznie bardziej intensywny niż przez osoby neurotypowe. Dotyk, dźwięk, światło, zapach czy temperatura potrafią być zatem zarówno źródłem przyjemności, jak i przytłoczenia, dyskomfortu. Takie zjawisko nazywamy odmiennym przetwarzaniem sensorycznym.
Co to w praktyce może oznaczać? To, co dla jednej osoby jest czułym gestem, dla innej może być zbyt gwałtowne lub drażniące. Zbliżenie fizyczne wiąże się często z doznawaniem wielu bodźców jednocześnie: dotyku, zapachu drugiej osoby, kontaktu wzrokowego, itd. W przypadku osób wrażliwych sensorycznie taka wielość wrażeń może prowadzić do przeciążenia, lęku lub chęci natychmiastowego wycofania się.
Odmienne przetwarzanie sensoryczne nie oznacza braku potrzeby bliskości. Kluczem jest uważność i otwarta komunikacja między osobami partnerskimi. Ważnym jest stworzenie bezpiecznej przestrzeni, w której osoba może wyrażać swoje potrzeby i granice bez lęku przed oceną. Tylko wtedy możliwe jest budowanie intymności, która nie będzie źródłem stresu, a prowadzić będzie do przyjemności i rozwoju relacji. Przepis ten zdaje się być uniwersalny – dla wszystkich relacji, nie tylko osób w spektrum autyzmu.
Komunikacja w relacji osób w spektrum autyzmu
Otwarta komunikacja jest niezwykle ważnym aspektem każdej relacji. Dla wielu osób w spektrum autyzmu wystąpić mogą trudności w wyrażaniu własnych potrzeb, a także w odczytywaniu sygnałów partnera. Sugestie, aluzje czy niejednoznaczne sygnały mogą być trudne do zrozumienia, co prowadzi do nieporozumień, frustracji czy poczucia zagubienia. W relacjach romantycznych, gdzie subtelność bywa uznawana za normę, może to skutkować brakiem pewności, nie tylko co do intencji drugiej osoby, ale także co do własnych emocji i tego, czy są „odpowiednie”.
Z drugiej strony, niektóre osoby w spektrum mówią o swoich uczuciach i potrzebach bezpośrednio – co przez partnera może być odbierane jako „zbyt chłodne” lub „niewrażliwe”, mimo że w rzeczywistości wynika to z autentyczności i trudności w kodowaniu emocji w „społecznie oczekiwany” sposób. Te różnice w stylu komunikacji mogą utrudniać rozmowy o granicach, zgodzie, preferencjach czy obawach związanych z intymnością.
Choć różnice te mogą stanowić wyzwanie, nie oznacza to, że budowanie satysfakcjonującej relacji jest poza zasięgiem. Wręcz przeciwnie – wiele osób w spektrum buduje bliskie, czułe związki, oparte na szczerości i wzajemnym szacunku. Najważniejszym jest jednak stworzenie odpowiednich warunków, które pozwolą obu stronom poczuć się zrozumianym i bezpiecznym. Jasne i klarowne komunikaty oraz tworzenie przestrzeni, w której można swobodnie formułować myśli i pozwalać na ich doprecyzowanie – te aspekty mają ogromne znaczenie. Należy jednak pamiętać, że budowanie wspólnego języka to proces, który wymaga czasu, otwartości i cierpliwości. Dla wielu par staje się on nie tylko narzędziem porozumienia, ale też drogą do głębszej bliskości, opartej na akceptacji i wzajemnym uczeniu się siebie nawzajem.
Edukacja seksualna
Edukacja seksualna w Polsce bywa niedostosowana do rzeczywistych potrzeb osób neuroróżnorodnych. Nawet tam, gdzie jest obecna, często ogranicza się do biologicznych faktów lub przestróg, pomijając tematy relacji, emocji i granic. Dla osób w spektrum autyzmu oznacza to brak rzetelnych, zrozumiałych informacji, które mogłyby realnie wspierać je w odkrywaniu i budowaniu swojej tożsamości.
Nieobecność neuroróżnorodności w programach edukacyjnych sprawia też, że osoby w spektrum często czują się wręcz wykluczone z narracji o seksualności. To rodzi poczucie niezrozumienia, samotności, a czasem także naraża na ryzyko przekroczeń. Brak wiedzy oznacza, że w przypadku sytuacji naruszających nasze granice, trudno jest je rozpoznać i poczuć się wystarczająco pewnie, by o nie zadbać.
Dobrze poprowadzona, inkluzywna edukacja seksualna mogłaby dawać nie tylko wiedzę, ale i sprawczość – uczyć, jak rozpoznawać swoje granice, jak mówić „tak” i „nie”, jak budować relacje w oparciu o zaufanie i wzajemność.
Choć na pełną i wrażliwą edukację seksualną wciąż musimy poczekać, już dziś warto sięgać po dostępne, rzetelne źródła. W razie wątpliwości lub trudności – nie bójmy się szukać wsparcia u specjalistów: psychologów czy seksuologów. To właśnie w tych codziennych staraniach, małych krokach, zaczyna się zmiana, której tak bardzo potrzeba.
Autor: Nikodem Wejerowski
Źródła:
– Fornalik, I. (2017). Mam autyzm. Mam seksualność. I co dalej?
– Fornalik, I. (2020). Edukacja seksualna osób ze spektrum autyzmu i osób z niepełnosprawnością intelektualną.
– Gulczyńska, A., & Wojciechowska, A. (2015). Potrzeba seksualna u osób ze spektrum autyzmu.