Potrzeba miłości jest podstawową potrzebą każdego człowieka. Rodzimy się z nią i przez całe życie jej doświadczamy. Kiedy już spotkamy ukochaną osobę obdarowujemy ją swoją uwagą, miłością, zainteresowaniem, a jeśli mamy szczęście, jesteśmy także z wzajemnością obdarowywani. W ten sposób napełniamy swoje „zbiorniki na miłość”. Gary Chapman, amerykański psychoterapeuta, pisarz, antropolog i lingwista uważa, iż każdy człowiek posiada taki wyobrażony zbiornik na miłość. Wypełnianie go jest potrzebne do właściwego funkcjonowania, gwarantuje dobry rozwój indywidualny, a także wzmacnia relacje międzyludzkie. Zbiornik na miłość może być wypełniany każdego dnia na różne sposoby, tak jak istnieją różne sposoby wyrażania miłości.
W jaki sposób wyrażamy miłość
Gary Chapman (ur. 1938 r.) – amerykański psychoterapeuta, pisarz, antropolog i lingwista. Jest światowej sławy specjalistą zajmującym się tematyką rodzinną, małżeńską oraz narzeczeństwem. Zasłynął po wydaniu książki „5 języków miłości” („The 5 Love Languages: The Secret to Love That Lasts”).
Według Gary’ego Chapman’a istnieje pięć różnych języków wyrażania miłości. Są one uwarunkowane indywidualnymi potrzebami i umiejętnościami partnerów. Na podstawie obserwacji, których dokonał w swojej wieloletniej praktyce psychoterapeutycznej stwierdził iż mnóstwo par ma trudności wynikające z braku zrozumienia swoich języków. Zauważył też, że prawie nigdy nie zdarza się, by obie osoby w parze posługiwały się tym samym językiem. Jak więc uniknąć nieporozumień? Jak poprawić jakość związku i wzajemne poczucie bycia kochanym i ważnym dla partnera? Najlepiej jest poznać język swój i ukochanej osoby, po to żeby poziom satysfakcji w związku był wyższy, a poczucie bycia kochanym i zrozumianym było tym, czego przede wszystkim doświadczamy w swojej relacji.
Pięć języków miłości to:
- Wyrażenia afirmatywne
- Dobry czas
- Przyjmowanie podarunków
- Drobne przysługi
- Dotyk
Przyjrzyjmy się im teraz po kolei.
Czytaj także: Mit o magii miłości romantycznej
Wyrażenia afirmatywne
Są to dobre, wspierające słowa, które kierujemy do partnera. Okazywanie miłości przez komplementy, którymi wyrażamy swoją miłość, podziw. Wiele par nie jest świadomych niezwykłej mocy wzajemnej afirmacji, zapominając iż komplementy, mają bardzo dużą moc komunikowania miłości. Mogą też sprawić, że partner poczuje moc do działania, czy większą pewność siebie. Dla osób posługujących się tym językiem ważne jest co słyszą na swój temat. Wyrażenia afirmatywne – to sformułowania, które nazywają mocne strony ukochanej osoby. Wypowiadając na głos – że ktoś jest dla nas piękny, mądry, życzliwy, uważny, jest dobrym rodzicem dla naszych dzieci – dajemy właśnie to, czego potrzebuje partner posługujący się językiem afirmacji, by poczuć się w związku ważnym, kochanym, zauważonym.
Wśród wyrażeń afirmatywnych które stosujemy w pierwszym z wymienionych języków miłości są słowa ośmielające, które mogą wzmocnić poczucie pewności siebie partnera w dziedzinach, w których czuje się niepewnie. W sprawach dotyczących życia związku, czy rodziny, ale także w ważnych dla niego obszarach poza związkiem, jak praca, czy relacje z innymi, ważnymi dla partnera osobami. Są to słowa : wierzę w ciebie, dasz radę, świetnie idzie ci to co robisz.
Uprzejme słowa – to słowa życzliwości jakie kierujemy do partnera. Słowa podziękowań za to co wnosi do naszego związku. Czasem dotyczące codziennych, małych spraw. Dziękując za zrobiony posiłek, czy umyty samochód obdarowujemy partnera swoim uznaniem i wypełniamy pojemnik na miłość osoby posługującej się językiem afirmacji.
Słowa pełne pokory – to słowa nastawione na relację. Słowa, które wypowiadamy z uważnością na potrzeby własne, ale także na potrzeby partnera. Słowa : przepraszam, mam nadzieję, proszę.
Dobry czas
Dla osób posługujących się drugim językiem miłości ważne jest wspólne, dobre spędzanie czasu. Może to być wyjazd na wycieczkę, romantyczna kolacja, czy chociażby wieczorna rozmowa. Czasem najważniejsze jest, że dwie osoby są po prostu obok siebie, czasem bardziej istotna jest uwaga jaką dostają od partnera. Okazywanie miłości przez dobry czas może oznaczać, że spędzamy go w taki sposób jak lubimy oboje, lub może oznaczać, że robimy cokolwiek co interesuje chociaż jedną osobę z pary.
Dobrymi zajęciami we wspólnym czasie może być chodzenie po górach, albo buszowanie w antykwariacie w poszukiwaniu ciekawych książek. W dobrym czasie uwaga skupiona na partnerze daje osobom posługującym się tym językiem poczucie, że są ważne w związku.
Krok w kierunku partnera : „zróbmy to, co ty lubisz” może być pięknym prezentem uwagi z naszej strony. Możemy w ten sposób wypełnić zbiornik na miłość osoby posługującej się językiem dobrego czasu.
Dobry czas może oznaczać także dobrą rozmowę – życzliwy dialog, w trakcie którego dwie osoby dzielą się swoimi doświadczeniami, myślami, uczuciami i pragnieniami w sprzyjającej atmosferze. Dobra rozmowa różni się tym od pierwszego języka miłości (jakim są wyrażenia afirmatywne), że w afirmacjach skupiamy się na tym co mówimy, a w rozmowie na tym co słyszymy. Bardzo często w trakcie rozmowy okazuje się, że partner nie potrzebuje rad, chciał tylko poczuć, że jest rozumiany, a jego potrzeby, trudności są przez nas widziane. Dlatego ważne w trakcie dobrej rozmowy jest : utrzymywanie kontaktu wzrokowego, skupienie na partnerze, słuchanie uczuć, zwracanie uwagi na mowę ciała, nie przerywanie. W trakcie dobrej rozmowy ważniejszym od zrozumienia treści, jest zrozumienie emocji partnera jakie wiążą się z tym co do nas mówi.
Czytaj także: Czy warto ze sobą zamieszkać na wczesnym etapie znajomości?
Przyjmowanie podarunków
Osoby posługujące się tym językiem miłości potrzebują być obdarowywane, lub obdarowywać bliskich. Podarunek nie musi być czymś wielkim, bądź kosztownym. Najważniejszym jest sam gest dawania, myślenia o drugiej osobie w momencie nabywania lub tworzenia prezentu. Dla takich osób gest dawania świadczy o byciu ważnym dla kogoś, byciu kochanym. Nie słowa, afirmacje, dobrze spędzony czas, ale okazywanie miłości przez prezent właśnie powoduje, że zbiorniki na miłość osób posługujących się tym językiem napełniają się. Dlatego warto czasem, lub całkiem często zaskoczyć partnera małym podarunkiem np. liścikiem zostawionym na lodówce, zaparzoną rano kawą, kwiatkiem, czy kamykiem znalezionym na spacerze, lub czymś znacznie kosztowniejszym, w miarę możliwości. 🙂 Dla osób posługujących się tym językiem szczególnie istotnym jest upamiętnianie ważnych wydarzeń czymś trwałym, co może być pamiątką i pozostać z nimi na dłużej. Dlatego warto, aby poszukać lub wykreować (tworząc samemu) prezent na ważne rocznice, urodziny, święta.
Według Gary’ego Chapman’a istnieje też niematerialny „prezent z samego siebie”. Polega on na obecności w momentach trudnych czy ważnych przy drugiej osobie. Jest to rodzaj niematerialnego podarunku, który czasem świadczy o czymś więcej niż upominek dający się wziąć do ręki. Rezygnacja z dnia zaplanowanego z przyjaciółką i spędzenie tego dnia z parterem, który właśnie stracił pracę, czy obecność przy partnerce w trakcie porodu mogą być niezwykle ważnymi podarunkami. Jest to dar obecności.
Drobne przysługi
Osoby mówiące tym językiem szczególnie cenią sobie pomoc w codziennych obowiązkach. Jest to język miłości polegający na chęci zrobienia tego, co nasz partner chciałby, żebyśmy zrobili, a od dawna to odkładamy. Posługując się językiem drobnych przysług wyrażamy swoją miłość wyręczając partnera. Okazaniem miłości może być pomoc w drobnych sprawach, lub zadaniach które mamy zaplanowane wspólnie z partnerem. Mogą to być takie czynności jak przygotowanie posiłku, nakrycie stołu, umycie naczyń, dbanie o samochód, płacenie rachunków, przycięcie roślin w ogrodzie, wyprowadzenie psa na spacer, kontakt z firmą ubezpieczeniową – to wszystko są właśnie drobne przysługi.
Dla osób posługujących się tym językiem ważniejsze niż afirmacje, dobry czas, bądź podarunki są „przejęte od nich” sprawy, ponieważ należy o nich pamiętać, trzeba je zaplanować, poświęcić na nie swój czas, wysiłek, energię. Jeśli wykonuje się je dla partnera z pozytywnym nastawieniem, stają się sposobem wyrażania miłości. Dlatego, jeśli wielokrotnie słyszymy od ukochanej osoby (która posługuje się tym językiem) skargi na temat jakiegoś obowiązku, którego nie znosi i wyręczymy ją w tym zagadnieniu, prawdopodobnym będzie, że potraktuje to jako sprawę bardziej wartościową niż najwspanialszy prezent :).
Dotyk
Osoby posługujące się tym językiem miłości potrzebują kontaktu fizycznego w postaci dotyku, przytulania, obejmowania, pieszczot. Dzięki bliskości fizycznej czują się kochane, a także odnajdują bezpieczeństwo w relacji z ukochaną osobą.
Dotyk pełen miłości może przyjmować rozmaite formy. Ponieważ receptory dotyku są rozmieszczone na całym ciele, pełne czułości dotknięcie, niemal w dowolnym miejscu, może być wyrazem miłości. Nie oznacza to, że wszystkie dotknięcia są odbierane tak samo, niektóre bowiem niosą ze sobą więcej przyjemności niż inne. Oczywiście najlepszym doradcą tego, co dla partnera jest przyjemne będzie on sam, ponieważ to jemu chcemy pokazać swą miłość. Ważnym więc jest, by nie starać się dotykać ukochanej osoby w sposób w jaki nam sprawia przyjemność, ani wtedy kiedy my tego chcemy, ale by nauczyć się mówić jej dialektem miłości. W tej sferze szczególnie ważnym jest poszanowanie granic ukochanej osoby i otwartość na poznanie jej potrzeb w obszarze dotyku, a co za tym idzie także w sferze seksualnej.
Dotyk może być wspierający, pocieszający, wzmacniający. Jest szczególnie ważny w sytuacjach trudnych, w których ukochana osoba boryka się z ciężkimi przeżyciami, jak strata bliskiej osoby, czy utrata pracy. Jeśli ojczystym językiem miłości ukochanej osoby jest dotyk, nic nie będzie ważniejsze niż przytulenie kiedy cierpi, objęcie jej gdy płacze.
Dotyk może być źródłem powstania, lub rozpadu związku. Może komunikować nienawiść lub miłość. Dla osoby, dla której dotyk jest ojczystym językiem miłości, niesie dużo ważniejsze przesłanie niż słowa „kocham”, lub „nienawidzę”. Uderzenie, lub jakiekolwiek inne przekroczenie granicy w obrębie sfery dotyku jest bolesne dla każdego człowieka, ale szczególnie takiego, którego językiem miłości jest dotyk właśnie.
Czytaj także: Moc przytulania – o roli dotyku oraz bliskości w rozwoju
Jak poznać swoje ojczyste języki miłości?
Ojczyste, czyli podstawowe. Często zdarza się, że sposób w jaki wyrażamy swoją miłość może być mieszaniną wszystkich, albo prawie wszystkich z wymienionych języków. Prawie zawsze jednak jeden z tych języków będzie dla konkretnej osoby wiodącym. Gary Chapman nazywa go ojczystym. Aby go odkryć należy obserwować siebie skupić się na tym co ważne w relacji, w jaki sposób najczęściej okazuję swoją miłość, czego oczekuję, potrzebuję. W taki sam sposób można skierować swoją uwagę na partnera.
Aby lepiej poznać język ukochanej osoby można wprost zapytać co sprawiłoby jej największą frajdę. O czym marzy, jaka zmiana w związku byłaby według niej potrzebna. Można też dopytać w jakich momentach, czy jakie nasze zachowania sprawiają, że czuje się dla nas ważna.
Według Gary’ego Chapman’a ludzie często krytykują swoich partnerów w sferach, które wiążą się z najważniejszymi dla nich samych potrzebami emocjonalnymi. Przysłuchanie się – w jakich aspektach życia, lub jakie nasze zachowania działają partnerowi na nerwy – w jakich obszarach nas krytykuje, może być pomocą w odkryciu jakim językiem miłości posługuje się ukochana osoba. 😉
Jak mówić do siebie językami miłości?
Stan zakochania czasowo zaspokaja potrzebę miłości. Zbiornik na miłość jest wtedy wypełniany różnorodnymi „darami”. Wydaje się, że kiedy jesteśmy zakochani mówimy wszystkimi językami miłości jednocześnie. Jednak z czasem trwania związku, kiedy wychodzimy ze stanu euforii, warto poznać swój język i nauczyć się mówić językiem partnera. Dzięki znajomości naszych „dialektów” możemy zwracać się do ukochanej osoby jej językiem, robiąc to z życzliwością, troską, zrozumieniem. Wtedy też dużo łatwiej, znając już swoje potrzeby, kierować do partnera prośby, które pomogą mu zrozumieć jakim językiem miłości my sami mówimy.
Prośby pozwalają ukierunkować miłość, żądania ją zatrzymują
Gary Chapman
Oferta: Psychoterapia par
Autorka:
Na podstawie:
- „5 języków miłości”, Gary Chapman, Wyd. Esprit, 2010